Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 18:42
Reklama
Reklama
Reklama

Dla kina kryzys wywołany koronawirusem jeszcze się nie skończył. Sale wciąż świecą pustkami.

Dla kina kryzys wywołany koronawirusem jeszcze się nie skończył. Sale wciąż świecą pustkami.
Mimo tego, że już od czerwca rząd odmroził funkcjonowanie kin, niestety wciąż niewielu jest chętnych na korzystanie z tej formy rozrywki. Sale kinowe świecą pustkami, bo nie dość, że ludzie boją się zachorowania, to jeszcze repertuar ubogi. 

Kina od czerwca otworzyły podwoje, jednak mimo to, wciąż daleko do namiastki normalności. Sytuacja nie rysuje się kolorowo, bo frekwencja jest na wyjątkowo niskim poziomie. Jak się okazuje, strach przed wirusem wciąż dominuje i wolimy zostać w domu, niż wybrać się do kina.

- Frekwencja jest znikoma, mamy raptem kilka procent w stosunku do tego, co było przed pandemią. Ludzie obawiają się zachorowania i unikają większych skupisk. Nie wiedzą, jak to wszystko wygląda i na wszelki wypadek wolą zrezygnować z kina. Od sierpnia będą u nas premiery filmów, na przykład film "Tenet". Film ten wchodzi na rynek europejski, w Stanach Zjednoczonych został jeszcze wstrzymany. Wiec zapraszamy i uspokajamy, że u nas naprawdę jest bezpiecznie - mówi Andrzej Littman, kierownik działu obsługi kina Miejskiego Ośrodka Kultury w Kędzierzynie-Koźlu.

Podobnie sytuacja wygląda w kinie Helios w galerii Odrzańskie Ogrody, choć tu kierownictwo kina przyczyny doszukuje się bardziej w braku premier kinowych, niż strachu przed zakażeniem.

- Zdecydowanie odczuwamy pandemię. Ludzie wciąż się przyzwyczajają do tego, że znowu jesteśmy otwarci. Po drugie repertuar w pełni nie pozwala na powrót do tego, co było przed pandemią. Premiery zostały wstrzymane, przesunięte na inny moment. Dopiero teraz powolutku niektóre premiery pojawiają się w kinach. Liczymy na to, że amerykańskie hity zaczną w końcu wchodzić na wielkie ekrany. Bez tego ciężko zachęcić widza do powrotu do kin - mówi, dyrektor kina "Helios" w Kędzierzynie-Koźlu.

Kina bardzo restrykcyjnie przestrzegają wytycznych sanepidu, więc bez wątpienia możemy czuć się bezpiecznie. Krzesła i podłokietniki są dezynfekowane po każdym seansie, na salę wchodzi się po wcześniejszej dezynfekcji rąk i obowiązkowo w maseczce. Co drugie miejsce podczas seansu pozostaje wolne. Jak widać, są to bardzo komfortowe warunki do oglądania filmu.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ