Przez lata zachwycał grą kibiców siatkówki z Kędzierzyna-Koźla, a po zakończeniu bogatej kariery sportowej zdecydował się związać swoje losy z naszym miastem. Przed Sebastianem Świderskim kolejne wymagające zadanie: były świetny przyjmujący został dziś prezesem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, zastępując na tym stanowisku Mirosława Ptasińskiego.
Żywa ikona klubu siatkarskiego z Kędzierzyna-Koźla objęła najważniejsze stanowisko w ZAKSIE. Po kilku miesiącach, które Sebastian Świderski przepracował jako dyrektor sportowy, przyszedł czas na kolejne wyzwanie. Dziś rada nadzorcza klubu zadecydowała o powołaniu Świderskiego na stanowisko prezesa ZAKSY. Podejmując tę decyzję, władze klubu miały na uwadze ciężką pracę, jaką w ostatnich miesiącach wykonał Sebastian Świderski.
- Dla Sebastiana Świderskiego był to czas pogłębiania doświadczeń zawodowych i efektywnej realizacji powierzonych mu zadań. Najpierw zbudowania z trenerem Ferdinando de Giorgi drużyny i zakontraktowania zawodników, potem w miarę poszerzonych kompetencji, budowania partnerstwa sponsorskiego i zaplecza marketingowego Klubu. Dziś, z pełną świadomością, w imieniu Rady Nadzorczej, powierzam Sebastianowi Swiderskiemu rolę prezesa ZAKSY - mówiła Przewodnicząca Rady Nadzorczej klubu Jadwiga Cichoń.
Odchodzący prezes klubu życzył powodzenia swojemu następcy i zapewnił, że ZAKSA może liczyć na wsparcie swojego strategicznego sponsora.
– Miałem przyjemność pełnić funkcję prezesa ZAKSY przez ostatnich 12 miesięcy. Postawiłem przed sobą kilka ważnych celów: zabezpieczenie strony finansowej spółki, stworzenie organizacji działającej
w oparciu o najwyższe standardy, utrzymanie wartościowych relacji ze sponsorami oraz pozyskanie kolejnych partnerów. Składając rezygnację potwierdzam wykonanie założeń i realizację planu. Przyjęcie przeze mnie funkcji prezesa było działaniem tymczasowym, a dzisiaj, tuż po podpisaniu umowy z Grupą Azoty ZAK, wiedząc, że ZAKSA jest zabezpieczona finansowo na kolejne 3 lata, mogę oddać stery marce kędzierzyńskiej siatkówki Sebastianowi Świderskiemu. Nie oznacza to jednak zakończenia mojej współpracy z ZAKSĄ, nadal będę wspierał spółkę w bieżących działaniach - powiedział Mirosław Ptasiński.
Sam Sebastian Świderski zdaje sobie sprawę z ogromu pracy, która czeka na niego na nowym stanowisku, ale z optymizmem spogląda w przyszłość: - Dziękuję za ten kredyt zaufania. To dla mnie ogromne wyzwanie, ale i zaszczyt. Właśnie z tym klubem wiąże mnie piękna zwycięska historia, tym bardziej dołożę wszelkich starań, aby Klub działał efektywnie, a właściciel, sponsorzy, zawodnicy i kibice byli zadowoleni. Przed nami sezon pełen nadziei i ambicji. Liczę że trener poprowadzi drużynę na podium, a my wspólnie będziemy świętować ten bieg po zwycięstwo.
Sebastian Świderski po raz pierwszy trafił do Kędzierzyna-Koźla w 2000 roku. Dla klubu tamten okres był prawdziwym prosperity. W drużynie Waldemara Wspaniałego Świderski trzykrotnie sięgał po złoty medal Mistrzostw Polski, do długiej listy sukcesów dopisując m.in. dwa krajowe puchary oraz trzecie miejsce w elitarnych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Po trzech świetnych sezonach spędzonych w Kędzierzynie-Koźlu przyjmujący reprezentacji Polski postanowił kontynuować swoją karierę we Włoszech.
W 2010 roku pod koniec kariery Świderski powrócił do Kędzierzyna-Koźla. Mimo trapiących go kontuzji, zawodnik walnie przyczynił się do wywalczenia wicemistrzostwa Polski przez ZAKSĘ, a także srebrnego medalu w rozgrywkach Pucharu CEV. W 2012 roku Sebastian zakończył swoją bogatą karierę zawodniczą, rozpoczynając pracę na stanowisku pierwszego szkoleniowca Farta Kielce. Karierę trenerską kontynuował już w Kędzierzynie-Koźlu, najpierw jako asystent Daniela Castelanniego, a potem jako pierwszy szkoleniowiec ZAKSY. Z tą funkcją pożegnał się przed kilkoma miesiącami, ustępując miejsca Ferdinando de Giorgiemu. Świderski objął wtedy stanowisko dyrektora sportowego klubu.
Sebastian Świderski prezesem ZAKSY. Awans ikony klubu z Kędzierzyna-Koźla
- Leszek Pietrzak
- 13.10.2015 12:45
Napisz komentarz
Komentarze