Mieszkańcy powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego z niecierpliwością wyczekują decyzji w sprawie przywrócenia szpitala powiatowego, który w marcu został przekształcony w placówkę zakaźną dla pacjentów z koronawirusem. Słuchając dzisiejszej wypowiedzi wiceministra zdrowia Janusza Cieszyńskiego, raczej nie można spodziewać się, że nastąpi to już 1 czerwca. Nie ma też żadnej pewności, że kozielski szpital jednoimienny trafi na listę do likwidacji. Wiele zależeć będzie od rekomendacji wojewody opolskiego.
Jeszcze niedawno mogło się wydawać, że przywracanie przekształconych szpitali to odległa przyszłość. W Kędzierzynie-Koźlu sytuacja jest szczególnie trudna, bo szpital jest tylko jeden, mieszkańcy, którzy nie są zarażeni, muszą więc udawać się do placówek w innych miastach. Trwa to już od połowy marca. Sytuacja epidemiczna w Polsce szybko jednak się poprawia, a minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że niektóre szpitale jednoimienne będą likwidowane - szczególnie dotyczy to placówek w regionach, gdzie funkcjonuje więcej niż jeden szpital jednoimienny (na Opolszczyźnie jest tylko ten w Kędzierzynie-Koźlu - red.), ale też tych, które mają niewielkie obłożenie. I to właśnie daje nadzieję, że trafimy na listę ministerstwa - na około 270 łóżek w dniu dzisiejszym w Koźlu zajętych było zaledwie 51.
Wczoraj senator Beniamin Godyla poinformował, że rozmawiał z wiceministrem zdrowia Waldemarem Kraską. Otrzymał informację, że szpital w Kędzierzynie-Koźlu jest brany pod uwagę jako ten, który miałby przestać pełnić funkcję jednoimiennej placówki zakaźnej, a wstępnie mówi się o dacie 1 czerwca. Dziś jednak wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński nieco ostudził te nadzieje.
- Jeśli chodzi o szpitale jednoimienne, (...) ta lista powstaje w ministerstwie zdrowia, zostanie przekazana i uzgodniona z wojewodami, tak aby możliwe stało się otwarcie tych szpitali dla powszechnego wykorzystania tak szybko, jak to tylko możliwe (...) Te decyzje będą zapadały na początku czerwca - zapowiedział Janusz Cieszyński.
Można zatem wnioskować, że na przywrócenie szpitala powiatowego już 1 czerwca nie ma szans, choć możliwe jest to w kolejnych tygodniach. Co rekomendować będzie ministerstwu wojewoda opolski Adrian Czubak, który wyznaczył szpital w Kędzierzynie-Koźlu do przekształcenia?
O to zapytaliśmy jego rzeczniczkę Martynę Kolembę-Gaschkę. Jak powiedziała, wojewoda jest w stałym kontakcie z ministerstwem, jednak na tę chwilę co do przyszłości szpitala zakaźnego w Kędzierzynie-Koźlu nie podjęto jeszcze żadnych decyzji.
O jak najszybsze przywrócenie szpitala w Kędzierzynie-Koźlu zaapelowała starosta Małgorzata Tudaj.
Redakcja
Napisz komentarz
Komentarze