W środę rząd ogłosił daleko idące poluzowanie restrykcji wprowadzonych wraz epidemią koronawirusa. Jednocześnie ze strony ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego padła ważna deklaracja dotycząca przyszłości jednoimiennych szpitali zakaźnych.
Jednym z 19. szpitali wyznaczonych do przekształcenia przez administrację rządową jest szpital w Kędzierzynie-Koźlu. To oznacza, że leczeni mogą być w nim tylko pacjenci z koronawirusem. Mimo że taka sytuacja utrzymuje się już dwa miesiące, decyzja nadal budzi ogromne kontrowersje. Przede wszystkim zaś cierpi bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców, którzy dziś muszą szukać opieki szpitalnej w innych miastach. Pojawiło się jednak światełko w tunelu. Jak wynika z dzisiejszej zapowiedzi ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, w związku z poprawiającą się sytuacją epidemiczną szpitale jednoimienne będą likwidowane.
- Ten system (szpitali jednoimiennych - red.) pozwolił na to, aby każdy pacjent z Covid był zaopiekowany. Oczywiście patrząc na dramatyczne obrazy z Włoch, dramatyczne obrazy z Hiszpanii czy w Francji, gdzie widzieliśmy stosy trumien, które były przewożone do zakładów pogrzebowych, gdzie widzieliśmy pacjentów leżących na korytarzach pod respiratorami, stworzyliśmy taki system, który dał każdemu pacjentowi w Polsce szansę, aby był objęty opieką - powiedział Łukasz Szumowski. - Oczywiście w momencie hamowania epidemii ten system będziemy modyfikowali, są pierwsze decyzje o zamykaniu tych szpitali jednoimiennych, które są na przykład podwójne w danym regionie, abo które nie są obłożone w ilości większej, w związku z tym będziemy dostosowywali ten system - dodał.
Jak wynika z najnowszych danych, w kozielskim szpitalu zakaźnym przebywa 59 pacjentów przy liczbie łóżek wynoszącej około 270. Jak na razie nie ma jednak żadnych informacji co do przyszłości lecznicy.
KK24
Napisz komentarz
Komentarze