Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 19 września 2024 18:05
Reklama
Reklama

Rossmann zakupi produkty warte 3,5 mln zł. Pomoc może trafić do Stowarzyszenia „Zawsze Dziecko” z Kędzierzyna-Koźla

Rossmann zakupi produkty warte 3,5 mln zł. Pomoc może trafić do Stowarzyszenia „Zawsze Dziecko” z Kędzierzyna-Koźla
To ostatni moment, aby wybrać swoją ulubioną organizację w ramach akcji „Pomagamy jak umiemy”. Tylko do niedzieli 3 maja, klienci Rossmanna mogą wskazać w aplikacji Rossmann PL instytucję, której przekażą swoje punkty zebrane podczas zakupów. Domy dziecka, domy pomocy społecznej, hospicja czy schroniska, zamienią te punkty na niezbędne dla siebie produkty.

Z terenu Kędzierzyna-Koźla, w programie bierze udział Stowarzyszenie „Zawsze Dziecko” działające przy Zespole Szkół Specjalnych im. Jana Brzechwy w Kłodnicy.

To już czwarta edycja programu "Pomagamy jak umiemy". Od początku roku klienci, pokazując podczas zakupów aplikację Rossmann PL, zbierają na swoich kontach punkty. Od połowy marca mogą wybrać jedną z instytucji np. ze swojego regionu, albo z innej części Polski, której przekażą zgromadzane punkty. Pod koniec roku Rossmann zamieni je na produkty warte 3,5 mln zł. Pieluchy, środki czystości, czy karmę które trafią do 157 instytucji charytatywnych w kraju.

Jeśli klubowicz nie zdecyduje się na żadną konkretną instytucję, jego punkty przekazane zostaną jednej z organizacji z regionu, w którym najczęściej robi on zakupy.

Im więcej osób wybierze daną instytucję, tym większą  darowiznę ona otrzyma. 31 października zakończone zostanie zbieranie punktów. Wtedy będzie można poznać jakie kwoty przypadły na poszczególne instytucje. Planowane jest, że do końca 2020 roku wszystkie organizacje dostaną wybrane wcześniej przez siebie produkty.

https://www.rossmann.pl/pomagamy

kindergarten-2204239_1920-696x464-1

kindergarten-2204239_1920-696x464-1


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Anka 15.05.2020 10:51
60 z 270 to raptem 22,2%(!!) wszystkich łóżek!! Max 100 z 270 = 37%(!). Może by tak ujawnić dane na temat tego, ilu pacjentów z udarami i zawałami umarło, bo trzeba było dowieźć ich do innych szpitali?! Założę się, że nie wszyscy byli przyjmowani w trybie zagrożenia życia, tylko z SOR-ów, gdzie czeka się czasami wiele godzin. Poza tym stan "pandemii", brak możliwości wsparcia ze strony rodzin, już choćby na SOR-ze, potęguje stres wywołany złym samopoczuciem... Dlaczego tą gorzką prawdę zaciągnięto zasłoną milczenia? W imię "dobra publicznego" zignorowano podstawowe Prawa Człowieka czy tylko Obywatela, Mieszkańca, Ubezpieczonego Podatnika, Wyborcę (itd.) zamykając dla nich ten szpital! Gratuluję dobrego samopoczucia tym, którzy podjęli taką decyzję. Po opuszczeniu szpitala przez chorych "pandemicznych" będzie on wymagał W CAŁOŚCI gruntownego odkażania, a cały uczestniczący w pracy szpitala "jednoimiennego" personel, oczywistej kwarantanny. Zazdroszczę tym pacjentom, którzy z pełnym zaufaniem, bez desperacji położą się na tych szpitalnych łóżkach... Ja nie mam aż takiego zaufania do ludzi odpowiadających za oczyszczenie go. I nie odważyła bym się tego zrobić przez dłuższy czas...

xxx 15.05.2020 09:43
czyli znowu ktoś rozwiąże problem naszych świetnie działających władz powiatowych

miki 14.05.2020 16:29
bardzo (NIE) dobry przykład. Usta zakryte, a nos juz nie. Pan Dyr powinien mu zwrócić uwagę, ale cóz, to się wytnie.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ