Od poniedziałku mieszkańcy znów mogą wybrać się na spacer do lasu czy parku. Zniesiono zakaz przemieszczania się wprowadzony w związku epidemią koronawirusa.
Ograniczanie przemieszczania się, według rządu konieczne do spowolnienia epidemii, miało zły wpływ na psychikę wielu osób - szczególnie uprawiających sport na świeżym powietrzu czy właścicieli psów, ale też po prostu zwykłych spacerowiczów. Przez dwa tygodnie za wejście do lasu czy parku groziły mandaty albo wniosek o ukaranie do sądu.
Już w dniu zniesienia zakazu mieszkańcy ruszyli na łono natury, czemu sprzyjała słoneczna pogoda. Jak informują nas czytelnicy, zdecydowali się na to też policjanci. W poniedziałek w na terenach leśnych bezpośrednio przylegających do osiedli mieszkaniowych spotkać można było umundurowane patrole.
Obowiązują inne ograniczenia w przemieszczaniu - wciąż nie można się gromadzić powyżej 2 osób, zamknięte pozostają place zabaw i obiekty sportowe, w miejscach publicznych (z wyjątkiem lasów) należy zakrywać twarz.
Zapomnieli o najwazniejszym dla pacjenta punkcie - pacjent ma prawo oczekiwać, że zostanie przyjęty o umówionej godzinie, a nie nawet godzinę później. Przecież przerwy na kawe, odpoczynek, pilne sprawy itp. itd, można wcześniej zaplanować i nie wkurzać pacjentów.
Powyżej chyba z 20 wymagań co pacjent musi, ale co gwarantuje klinika - ani jednego słowa.
Redakcja
Napisz komentarz
Komentarze