Zasady są proste: Jeśli traktujesz ludzi dobrze, los odpłaci ci się tym samym. Spróbuj jednak sprawić komuś krzywdę, a spotka cię surowa kara. Tak przynajmniej głosi karma, prawo przyczyny i skutku. Jest nieubłagana, o czym przekonał się bohater jednej z naszych publikacji.
Pamiętacie filmik, który zamieściliśmy na portalu KK24.pl nieco ponad miesiąc temu? Agresywny mężczyzna atakuje młodego kursanta, któremu samochód nauki jazdy odmówił posłuszeństwa na skrzyżowaniu w centrum miasta.
https://www.youtube.com/watch?v=k7X-1zp7IlI
Zachowanie mężczyzny spotkało się z surową krytyką z waszej strony. Wideo ze skrzyżowania przebiło się nawet na czołówkę popularnego serwisu wykop.pl. Od początku nie brakowało głosów, że za agresywne zachowanie zasługuje na karę. Siła internetu jest wielka. Na zdjęciach z piątkowego wypadku na obwodnicy rozpoznaliście białego fiata (LINK). Ten sam pojazd widoczny jest na nagraniu z atakiem na auto nauki jazdy.
- Taka ciekawostka: auto, które spowodowało karambol, to ten sam biały fiat, z którego gość wyskoczył do elki na 1 Maja - napisał nasz czytelnik Tomasz.
Po informacjach od kolejnych czytelników okazało się, że pojazd się zgadza, jednak autem miał podróżować ktoś inny. Tak czy inaczej, karma okazała się sroga.
Reklama
MATOŁEK: Niezbity dowód na istnienie karmy. To musiało się tak skończyć
- 05.10.2015 18:57
Napisz komentarz
Komentarze