Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 8 września 2024 03:53
Reklama
Reklama
Reklama

Sport to zdrowie i kondycja twojego dziecka! Ruszyły nabory do „Dziewiątki”. Rozmowa z trenerami

Sport to zdrowie i kondycja twojego dziecka! Ruszyły nabory do „Dziewiątki”. Rozmowa z trenerami
Sport kształtuje charakter, uczy determinacji, poprawia sprawność i zwiększa odporność organizmu. To jedne z wielu argumentów, które przytaczają trenerzy pływania w Publicznej Szkole Podstawowej nr 9 w Kędzierzynie-Koźlu. Ruszył nabór do szkoły, warto wiedzieć dlaczego to właśnie „Dziewiątka” powinna być szkołą twojego dziecka. Wywiad z wieloletnimi trenerami pływania.

W życiu każdego z rodziców pojawia się moment, w którym należy podjąć decyzję odnośnie dalszej edukacji swojego dziecka. Wiele osób zastanawia się nad wyborem klasy sportowej, jednak waha się, czy jest to dobra decyzja. Jakie zalety ma klasa sportowa? Czy moje dziecko poradzi sobie z dużą liczbą zajęć szkolnych i innych obowiązków? Jakie są plusy i minusy? Na te i wiele innych pytań odpowiedzą trenerzy pływania z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 9 w Kędzierzynie-Koźlu Bronisław Kisielewski i Agata Rachowicz.

- Jakie obawy mają najczęściej rodzice zastanawiający się nad klasą sportową dla swoich dzieci?

- Rodzice, którzy nie chcą, aby ich dzieci chodziły do takich klas, argumentują, że klasa sportowa kładzie za duży nacisk na wychowanie fizyczne, zaniedbując tym samym rozwój intelektualny dziecka. Jest to błąd, gdyż dzieci z takich klas normalnie uczestniczą w zwykłych lekcjach, mają jedynie większą liczbę godzin wychowania fizycznego. Nie wpływa to negatywnie na ogólny rozwój dziecka, wręcz przeciwnie! - mówi Bronisław Kisielewski.

Dlaczego warto wybrać właśnie klasę sportową?

- Wybór klasy sportowej jest dobrą decyzją nie tylko dla dzieci, które interesują się daną dyscypliną sportu. Większa liczba zajęć sportowych pozwala rozwinąć zainteresowania i pozytywnie wpływa na cały organizm, a przede wszystkim wyrabia nawyk aktywności fizycznej, która jest niezbędna w życiu każdego człowieka, zwłaszcza dziecka. Korzyści są nie do przecenienia – większość dzieci, które uczęszczały do klas sportowych lub regularnie trenowały jakiś sport, osiąga bardzo dobre wyniki w nauce. Na co dzień są dobrze zorganizowane, bo muszą nauczyć się godzenia treningów z nauką, obowiązkami domowymi i życiem prywatnym - zaznacza Bronisław Kisielewski.

- Starty w zawodach, rywalizacja i współzawodnictwo przekładają się zaś na ich zwiększoną determinację w dążeniu do założonych celów i sprawne funkcjonowanie pod presją. Zwycięstwa dodają pewności siebie, przegrane natomiast uodparniają na ewentualne życiowe porażki. Współpraca w grupie podczas zawodów w przyszłości na pewno zaprocentuje też lepszymi kontaktami międzyludzkimi – mówi Agata Rachowicz.

- Sprawność fizyczna dzieci z roku na rok się obniża. Nastały czasy, w których nasze pociechy są bardziej aktywne w świecie wirtualnym, niż w prawdziwym życiu. Czy to kolejny powód by wybrać klasę sportową?

- Tak. Era komputerów, „smartfonów” czy Internetu rozleniwiła nas, co bardzo źle wpływa zwłaszcza na dzieci. Tak naprawdę to, co uda się wypracować od najmłodszych lat w kontekście sprawności fizycznej, koordynacji ruchowej, zostaje z nami na całe życie. Niestety, jeśli przegapimy ten tak cenny, złoty okres motoryczności u najmłodszych, trudno jest nadrobić zaległości w okresie późniejszym – apeluje Agata Rachowicz.

- Każde dziecko potrzebuje ruchu! Sport to zdrowie, nawet w tak dużej ilości (10 godzin lekcyjnych zajęć tygodniowo), pozytywnie wpływa na stan zdrowia dziecka. Mimo wysiłku, dziecko po takich zajęciach szybciej się uczy, gdyż czuje się pobudzone – mózg jest lepiej dotleniony, dzięki czemu łatwiej skupić mu się na nauce. Choć 10 godzin WF-u w tygodniu może wydawać się sporą dawką ruchu, wcale tak nie jest. Specjaliści zalecają dzieciom w wieku szkolnym od 60 do 90 minut aktywności fizycznej dziennie. Wskazują, że wbrew pozorom dzieci, które mają więcej ruchu, mimo wysiłku, jaki w niego wkładają, uczą się szybciej. Jest to bezpośrednio spowodowane pobudzeniem układu krążenia. Rozwijamy zatem zarówno ciało, jak i umysł – dodaje Bronisław Kisielewski.

- Czy dwie godziny ruchu więcej, w ramach szkoły, to nie za dużo dla dzieci?

- W mojej ocenie, nie! Niestety ogólna świadomość w kontekście aktywności fizycznej jest jeszcze zbyt niska, co pragniemy zdecydowanie zmienić. Cztery godziny wychowania fizycznego w tygodniu to zbyt mało. Obserwując sprawność dzieci i młodzieży w Polsce nie wygląda to dobrze. Pod tym względem jesteśmy na szarym końcu w Europie! Prawdę mówiąc, te 10 godzin wychowania fizycznego w szkole powinna mieć każda klasa ogólnodostępna, a nie tylko ta o profilu sportowym. Cztery godziny to zdecydowanie zbyt mało, biorąc pod uwagę, jakie problemy trawią obecną cywilizację. Pozbawiając się aktywności fizycznej, zabijamy naturalny sposób obrony przed całą paletą wad, chorób i dolegliwości, które czekają w ukryciu. Dziś już nawet programy rządowe, choć dopiero w kilku krajach – m.in. Stanach Zjednoczonych, zalecają, by każde dziecko miało codziennie co najmniej godzinę zajęć sportowych w ramach edukacji szkolnej. Ma to na celu poprawę ich zdrowia oraz walkę z rosnącą epidemią otyłości czy innych chorób cywilizacyjnych. Nie bagatelizujmy więc roli wychowania fizycznego w szkole i podejdźmy do tego mądrze. Jestem daleki od tego, żeby twierdzić, że inne przedmioty szkolne są tu mniej ważne, a zajęcia WF-u najważniejsze. Byłbym w tym momencie wysoce nieuczciwy w stosunku do moich kolegów i koleżanek, którzy wykonują kawał dobrej i potrzebnej roboty. W każdym razie ruch i potrzeba ruchu w życiu człowieka, a zwłaszcza dzieci i młodzieży, jest bardzo istotna – zaznacza Bronisław Kisielewski.

- Sport kształtuje charakter uczniów – stają się oni zmotywowani do działania, posiadają silną wolę i chęć samorealizacji. Dodatkowo, od wczesnych lat uczą się organizacji czasu i dyscypliny. Muszą tak zaplanować swoje obowiązki, by znaleźć czas także na przyjemności. Wyznaczają sobie cele w życiu i do nich dążą. Uczą się radzenia z emocjami, uczą się wygrywać i przegrywać, uczą się rywalizacji oraz współpracy w grupie – podkreśla Agata Rachowicz

- Co daje naszym dzieciom sportowy bakcyl?

- Sport rozwija pasję dziecka, co w przyszłości może zaowocować tym, że będzie ono bardziej zmotywowane, a także nie będzie szukało odreagowania emocji w inny sposób. Skupienie się na sporcie sprawia także, że dziecko nie spędza całego wolnego czasu przed komputerem, co w dzisiejszych czasach jest sporym problemem i zagrożeniem. Kiedyś większość z nas spędzała czas na podwórku, dziś wiele dzieci nie wie, co to jest „podwórko”, korzystając w nadmiarze z dóbr nowoczesnego świata. Równowaga została zachwiana, co jest niestety niekorzystne. Poprzez sport dziecko uczy się pewnych zdrowych nawyków, które są przydatne podczas całego życia. Mimo ukończenia szkoły, takie osoby z chęcią spędzają czas na zewnątrz i uprawiają sporty – co wpływa na ich lepszy stan zdrowia i samopoczucie. Nawyki z dzieciństwa procentują w dalszym życiu. Pamiętajmy, że aktywność fizyczna od najmłodszych lat hartuje organizm i wzmacnia go – przypomina Agata Rachowicz.

- To pierwsza linia obrony, która jak tarcza osłania nas przed bodźcami zewnętrznymi. Poza tym klasy sportowe bardzo zbliżają uczniów – przyjaźnie powstają dzięki wspólnej pasji. Podczas wyjazdów, obozów, treningów i zawodów, dzieci uczą się obowiązku pomocy innym oraz współpracy w grupie czy drużynie. Dzieci w naszych klasach mają okazję uczestniczyć w wielu zawodach sportowych w różnych dyscyplinach sportu. Możemy pochwalić się wieloma wyjazdami na turnieje ogólnopolskie czy zagraniczne. Dzieci mają okazje uczyć się jazdy na nartach, pływać czy spędzać aktywnie czas w trakcie szkolnych wyjazdów na obozy sportowe, zawody oraz inne – dodaje Bronisław Kisielewski.

- Czy mając obowiązki szkolne i więcej sportu niż w zwykłej klasie, nasze dziecko sobie poradzi?

- Oczywiście, że sobie poradzi, z pomocą rodziców oraz przy naszym wsparciu poradzi sobie na pewno! Tylko wspólnie możemy odnieść sukces. Klasa sportowa to nie kara, a olbrzymie wyróżnienie. Jestem przekonana, że każde z was chce zadbać o własne dziecko, by rosło silne i zdrowe, ale nie róbcie tego kosztem aktywności fizycznej, która jest podstawą i fundamentem prawidłowego rozwoju psychofizycznego! Czy my chcemy od razu zrobić z tych maluchów gwiazdy sportu, mistrzów świata i Europy? Nie! Przede wszystkim chcemy wpoić im nawyk aktywności fizycznej realizowanej każdego dnia – mówi Agata Rachowicz.

- Pragniemy w pierwszej kolejności zaszczepić im miłość do sportu i pomóc każdemu, kto będzie chciał zrobić krok dalej, rozwijać się i odnosić sukcesy. Już dziś możemy pochwalić się wieloma absolwentami, którzy poprzez sport odnoszą dziś wielkie sukcesy. Cieszą one nasze oczy i serca! Nasi absolwenci są mistrzami Polski, Europy i świata! w różnych dziedzinach sportu! To tylko część argumentów, które mogą zachęcić do tego, aby dołączyć do klasy sportowej. Jest ich znacznie więcej. Przekonaj się sam - podsumowuje Bronisław Kisielewski.

Materiał promocyjny Publicznej Szkoły Podstawowej nr 9 w Kędzierzynie-Koźlu


84309054_2567860953341474_1871359985791795200_o

84309054_2567860953341474_1871359985791795200_o

84524134_2560804707380432_4437113022527307776_o

84524134_2560804707380432_4437113022527307776_o

84991765_2560804690713767_4017741785701810176_o

84991765_2560804690713767_4017741785701810176_o

85214150_2560804140713822_9161261170462556160_o

85214150_2560804140713822_9161261170462556160_o


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Sprawiedliwa 15.04.2020 20:27
Poznasz "inteligentnego" po pisowni jego Soniu

z K-K 17.03.2020 11:46
Nie ma królowej. Jak żyć?

? 17.03.2020 07:54
Nie unoś się tak bo popuścisz

niech żyje Kędzierzyn-Koźle 16.03.2020 21:16
PO, KO i tzw. "opozycja" pokazują swoją "odpowiedzialność," i "profesjonalizm," w pełni słowa. Do hejtu, pokazówek itp. to pierwsi. :)) Wcześniej cieszyli się w "kampanii wyborczej," o nadchodzącym "korona wirus." Po wszystkim wykazywać się będą "jacy jesteśmy wspaniali i sympatyczni." :))

Sonia 16.03.2020 19:07
Nie mówi się w łebie, tylko w łbie. Ale można ładniej: w głowie.

sekretarz 16.03.2020 18:38
Nie wracaj! Zostań tam na stałe Sabci, rodzina i prawdziwi przyjaciele dojadą do ciebie.

Sprawiedliwa 16.03.2020 18:15
Poleciała na urlop jak wielu ludzi... dobre... wielu ludzi w czasie pandemii siedzi w domu a nie lata sobie na wakacje ryzykując swoim i cudzym życiem ... zastępcy na miejscu co to jest za argument... to niech odda władzę zastępcom a nie ona bierze kasę a inni mają zachodzić w głowę co tu teraz robić żeby ona z twarzą z tego wyszła... jak to co za różnica gdzie ma być ten szpital?!? dlaczego Opole z tak wieloma szpitalami nie zrobiło zakaźnego tylko jest u nas gdzie nie mamy 5 szpitali w mieście... A co do zazdrości to wcale jej nie zazdroszczę bo pojechała sobie w siną dal a przywódca miasta tak zwany kapitan w momencie kryzysu ostatni powinien ze statku zejść...

Sprawiedliwa 16.03.2020 18:04
Dokładnie... a ona... szkoda słów

zuch 16.03.2020 17:05
Już nie jest. Daruj sobie swoje wynurzenia przynajmniej teraz. Kiedyś trafnie sam się zdiagnozowałeś i z każdym wpisem utwierdzasz w przekonaniu, że miałeś rację.

mieszkaniec 16.03.2020 16:46
W kontekście postawy S.Nowosielskiej, czapki trzeba ściągać z głów przed Panią Starostą Małgorzatą Tudaj, która z narażeniem zdrowia stanęła przed kryzysem epidemiologicznym. Pani Staroście życzny zdrowia i niech inni lokalni wodzowie uczą się i biorą przykład.

mieszkaniec K-Koźla 16.03.2020 16:10
@Ręce opadają... jak masz problemy ze spokojnym czytaniem, to weź sobie coś na uspokojenie, może melisa pomoże ... Tu nie chodzi o jakąś zawiść, ani hejt, tylko o troskę o zdrowie i życie mieszkańców naszego miasta. Pani prezydent świadomie w tym czasie wyjechała na urlop, prawdziwy włodarz w tej sytuacji nigdy by tak nie postąpił, poza tym mamy prawo wyrażać swoją opinię o pracy prezydenta, nawet jeśli jest ona niewygodna, tyle w temacie.

Tadeo-69 16.03.2020 16:09
W odpowiednim momencie i w wyrachowany sposób, nie omieszkają poinformować Sabcie, że pod tym i pod tym nickiem to, byliśmy my - prawda "norab" i "Ręce opadają"?

Kamila 16.03.2020 16:00
Po to ma zastępców ktorzy są na miejscu! Poleciała na urlop jak wielu ludzi. To ze szpital przeksztalcili to byl wlasciwie rozkaz odgórnie czy by byla czy jej nie ma to niewiele zmienia. Czyli mogli go utworzyć gdzie inndziej a tam mieszkają inni ludzie? Co za różnica gdzie ,wszędzie mieszkaja ludzie ktorzy tak samo się boją! Czy na tym świecie juz zoztali sami egoisci i ziejacy nienawiscia i zazdroscia ludzie?

66 16.03.2020 15:48
Wściekłe hieny rozpoczęły skowyt nienawiści. Jak durna zatumaniona tłuszcza dążąca do rozdarcia na strzępy, tylko po to, by zaspokoić swój pierwotny instykt.

Tadeo-69 16.03.2020 15:46
Powiedz to Nowosielskim.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ