Kolejnym osiedlem, które odwiedziła prezydent Sabina Nowosielska w ramach corocznych spotkań z mieszkańcami, była Kłodnica. Mieszkańcy pytali o wiele nurtujących ich kwestii. To m.in. remonty dróg, port i jakość powietrza.
Spotkanie prezydent miasta z mieszkańcami rozpoczęło się od omówienia budżetu obywatelskiego i najważniejszych inwestycji, które w tym roku będą realizowane przez urząd miasta. Prezydent Sabina Nowosielska opowiedziała też o tym, co zostało zrealizowane w ostatnim czasie. Zaprosiła też mieszańców do poszukiwań figurki koziołka, która pojawi się na osiedlu.
Mieszkańcy zgłosili problem, jakim według nich jest brak wystarczającej liczby koszy na śmieci.
- Ulice są strasznie zaśmiecone, ul. Elewatorowa, ul. Szymanowskiego aż do Lewiatana, nie ma ani jednego kosza na śmieci. Dzieci wychodzą ze sklepu i rzucają śmieci byle gdzie. Wystarczy przejść się, aby zobaczyć to śmietnisko - mówi mieszkanka miasta.
- Przeanalizujemy ten problem i jeśli będzie taka potrzeba, postawimy śmietnik. Niestety śmietniki są bardzo często przestawiane - wyjaśniała Sabina Nowosielska, prezydent miasta.
Mieszkańcy poruszyli również problem ze zbierającą się młodzieżą w budynku kolejowym przy skrzyżowaniu ulicy Kłodnickiej z ulicy Kasztanową.
- Tam to się robi po prostu melina, piją, palą, przeklinają - mówi mieszkanka osiedla.
- Pamiętajmy również o mapie zagrożeń, tam możemy zaznaczyć niebezpieczne miejsca w naszym mieście. Spotykajmy się, rozmawiajmy o tym, abyśmy mogli podjąć odpowiednie działania. Niestety, gdy taką grupę przegonimy z jednego miejsca, spotykają się w innym - tłumaczył obecny na spotkaniu policjant.
Pojawiła się również kwestia portu. Jeden z mieszkańców nie szczędził słów krytyki skierowanej do prezydent miasta.
- Dlaczego pani sprzedała port? Czy ma pani świadomość, ile tirów będzie tu jeździć? Miała być reaktywacja portu i nic się nie dzieje. Czujemy się oszukani i rozczarowani. Poza tym inwestor miał mieć siedzibę tu w Kędzierzynie-Koźlu, a jest w Warszawie. Nie podoba nam się to wszystko. Port nie działa, a jest już sprzedany - mówił mieszkaniec.
- Gdybym miała jeszcze raz podejmować tę decyzję, podjęłabym dokładnie taką samą. Gdyby to, co pan mówi, było prawdą, to nasz inwestor zlekceważyłby sprawy problematyczne z PKP i puściłby wszystko samochodami. Jak widać, nie chce tak robić - odpowiada prezydent miasta.
Mieszkańcy pytali również o jakość powietrza, niekursujące w nocy autobusy, a rada osiedla o możliwość zmiany dotychczasowego ogrzewania jej siedziby na ekologiczne.
Reklama
Pytano o port, remonty dróg i jakość powietrza. Prezydent miasta z wizytą w Kłodnicy
- 11.02.2020 10:37
Napisz komentarz
Komentarze