Potwierdziły się najgorsze obawy. Służby ratunkowe interweniowały w bloku w Śródmieściu

Polskiego a jakiego, właścicilem jest Skarb Państwa.

No dobrze, Kubo. To z tych minimalnych wynika? Dobre są czy nie? Bo my, czytający, a nie w temacie, nie wiemy.

Ta cała akcja w sumie każdego czegoś uczy osobę która dzierżawi i osobe która wydzierżawia konia umowa, ,dokumentacja weterynaryjna zawsze trzeba mieć papier łatwiej coś udowodnić możnba tak to tylko niesmak pozostaje .Co do samej stajni byłem tam raz lub dwa razy przypadkiem myślę że ten pan po tej ,,wpadce ,,będzie dbał o swój biznes ...

Ad jakiego "Państwa"?

Panie krasnal, pan to najwyżej widzi co koń ma pod ogonem.

A co niby w Prudniku nie tak ? :/

Ten weterynarz to ma klapy na oczach że nie widzi co się dzieje w stadninie

"Zaproponowałem dzierżawę i wysłałem transport po konie. Okazało się, że zamiast trzech koni, przyjechały cztery." i konwojent nie wiedział ile koni ma przywieźć? gdyby mu załadowali 10 też by przywiózł? w dobie telefonii komórkowej nikt nawet nie zadzwonił by skonsultować jak w końcu ma wyglądać transport? w normalnych okolicznościach takie rzeczy nie mogą mieć miejsca, nie wyobrażam sobie, że wysyłam transport po konia i konwojentowi wciskają do auta drugiego i on mi go tak po prostu wiezie.. bez mojej wiedzy, zgody itd. od razu nasuwa się przykład z Rydzykiem i auta, które dostał od bezdomnego, który w dodatku zmarł..

Na profilu Fb ratujkonie.pl wyraźnie widać jak wychudzone i poranione były konie, które stały w SK na Wyspie. Pani redaktor i OTOZ były tam kiedy tych koni w stajni już nie było. Jak wyjaśnić stan tych zwierząt, które przecież stały tam od wielu miesięcy! Pan Paweł nie powinien się tłumaczyć, że w takim stanie mu je przywieziono - bo powinien ich albo nie przyjmować (przecież brał je w dzierżawę po to aby pracowały w jego szkółce jeździeckiej, po co więc były mu chore i zaniedbane konie?) albo o nie zadbać w czasie kiedy miał je u siebie, a nie pozwolić żeby przez wiele miesięcy konie stały u niego w tak złym staniei cierpiały! Dlaczego pan Paweł złego stanu zwierząt nigdzie nie zgłosił skoro twierdzi, że to osoba od której je dzierżawił doprowadziła je do takiego wycieńczenia? No chyba, że konie przyjechały do niego zdrowe i zadbane, a to on je do takiego stanu doprowadził? Jeszcze raz polecam obejrzenie zdjęć na profilu Fb ratujkonie.pl

Trzeba bylo oddac do stadniny w Chocimiu k Prudnika!!

pani która zabrała konie powinna mieć jakiś materiał np. zdjęcia.powinno być to udokumentowane. odebranie koni w asyście policji czy też weterynarza. Może mieć rację a może to być pomówienie które zniszczy człowieka. Co do rożnych ruchów na rzecz zwierząt to wiele robi dobrą robotę ale znam też przypadki nadgorliwości robiącej więcej krzywdy niż pożytku

Wjeżdżam na wyspę codziennie i nie raz widzę konie z dziećmi, które nie zachowują się jak wystraszone, czy głodzone... Są ładne, dostojne i ułożone... Komuś po prostu żal dupe ściska, że somsiadowi się powodzi.. Teraz właściciel powinien zebrać odpowiednie papiery i pozwać osobę składającą zażalenie o oszczerstwa..

Jadzia a gdzie ty mieszkasz? W Łodzi czy w Łomży. Naucz się pipka pisać jak człowiek a nie jak osioł czy baran albo owca ze zdjęcia. Jak lubisz dym, to se podpal śmietnik, to ostatnio tu modne się staje.

Koń jaki jest każdy widzi.

Pani Jadwigo - prosze dobrze sie przyjrzeć zdjęciom które są umieszczone , jeśli nie widzi pani koni w stanowiskach na zdjęciach które są dodane proszę skonsultować się z okulista ! prosze zapoznać się z lektura o dozwolonyn utrzymywaniu zwierząt - koni Minimalne wymiary stanowisk uwięziowych dla koni dorosłych o wysokości w kłębie: do 147 cm – długość 2,1 m i szerokość 1,6 m; powyżej 147 cm – długość 3,1 m i szerokość 1,8 m. Praktycznie wielkość stanowiska oblicza się dla każdej rasy oddzielnie: długość stanowiska = 2 razy skośna długość ciała minus 10%, szerokość stanowiska = wysokość w kłębie plus 10 cm.