Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 09:00
Reklama
Reklama
Reklama

Pięciosetowa batalia bez happy endu. Jastrzębski Węgiel minimalnie lepszy od Grupy Azoty ZAKSY. ZDJĘCIA

Pięciosetowa batalia bez happy endu. Jastrzębski Węgiel minimalnie lepszy od Grupy Azoty ZAKSY. ZDJĘCIA
W 16. kolejce rozgrywek PlusLigi Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle podejmowała na własnym parkiecie zespół Jastrzębskiego Węgla. W starciu dwóch ekip typowanych do walki o mistrzostwo Polski górą byli goście.

Początek spotkania to nerwowa gra naszego zespołu, który kiepsko radził sobie w ataku, co skutkowało przewagą przyjezdnych. W połowie seta kędzierzynianie zdołali odrobić straty, ale szczęście naszego zespołu nie trwało długo. W decydującej fazie rozgrywki jastrzębianie ponownie sprawiali lepsze wrażenie i zasłużenie wygrali do 22.

W drugiej odsłonie mistrzowie Polski prezentowali się lepiej i kibice oglądali wyrównaną grę. Świetną partię po raz kolejny w naszym zespole notował Kamil Semeniuk, z dobrej strony prezentowali się też środkowi Grupy Azoty ZAKSY. Gospodarze wypracowali sobie przewagę, którą powiększyli w końcówce seta, wyrównując stan spotkania (25:22).

Mistrzowie Polski kontynuowali dobrą grę w trzecim secie i po kilku minutach mieli cztery oczka przewagi nad rywalem. Z biegiem czasu nasz zespół tracił jednak impet, oddając pole przyjezdnym. W końcówce goście wyszli nawet na prowadzenie i o losie seta decydowała gra na przewagi. Przy stanie 26:26 najpierw skutecznie zaatakował Semeniuk, a po chwili na blok nadział się Julien Lyneel i kędzierzynianie objęli prowadzenie w meczu.

O czwartej partii zawodnicy i kibice Grupy Azoty ZAKSY chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Od początku rozgrywki inicjatywa leżała po stronie Jastrzębskiego Węgla, który rządził i dzielił na parkiecie. Mimo roszad w zespole podopieczni trenera Grbicia nie byli w stanie nawiązać walki z rywalem i przyjezdni pewnie wygrali do 18.

Tie-break rozpoczął się koszmarnie dla naszego zespołu. Po autowym ataku Semeniuka i dwóch skutecznych kontrach rywale mieli trzy oczka przewagi już na starcie seta. Kędzierzynianie próbowali odwrócić losy piątego seta, ale uważnie grający zawodnicy z Jastrzębia nie dali sobie wyrwać zwycięstwa. W końcówce katem gospodarzy okazał się Dawid Konarski i goście wygrali do 10, a cały mecz 3:2.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 2:3 (22:25, 25:22, 28:26, 18:25, 10:15).

Fotoreportaż: Michał Natyna


DSC_0115_9

DSC_0115_9

DSC_0116_9

DSC_0116_9

DSC_0118_10 (1)

DSC_0118_10 (1)

DSC_0118_10

DSC_0118_10

DSC_0121_9

DSC_0121_9

DSC_0123_10

DSC_0123_10

DSC_0126_9

DSC_0126_9

DSC_0134_8

DSC_0134_8

DSC_0137_9

DSC_0137_9

DSC_0139_9

DSC_0139_9

DSC_0143_9

DSC_0143_9

DSC_0144_9

DSC_0144_9

DSC_0146_9

DSC_0146_9

DSC_0149_9

DSC_0149_9

DSC_0151_11

DSC_0151_11

DSC_0153_10

DSC_0153_10

DSC_0154_10

DSC_0154_10

DSC_0155_10

DSC_0155_10

DSC_0156_10

DSC_0156_10

DSC_0160_10 (1)

DSC_0160_10 (1)

DSC_0160_10

DSC_0160_10

DSC_0162_9

DSC_0162_9

DSC_0164_9

DSC_0164_9

DSC_0165_9

DSC_0165_9

DSC_0166_9

DSC_0166_9

DSC_0168_9

DSC_0168_9

DSC_0172_9

DSC_0172_9

DSC_0175_9

DSC_0175_9

DSC_0177_9

DSC_0177_9

DSC_0178_10 (1)

DSC_0178_10 (1)

DSC_0187_9

DSC_0187_9

DSC_0188_9

DSC_0188_9

DSC_0191_9

DSC_0191_9

DSC_0192_9

DSC_0192_9

DSC_0193_9

DSC_0193_9

DSC_0202_8

DSC_0202_8

DSC_0204_9

DSC_0204_9

DSC_0206_9

DSC_0206_9

DSC_0207_10

DSC_0207_10

DSC_0208_9

DSC_0208_9

DSC_0211_9

DSC_0211_9

DSC_0212_9

DSC_0212_9

DSC_0213_148

DSC_0213_148

DSC_0214_10

DSC_0214_10

DSC_0215_11

DSC_0215_11

DSC_0216_9

DSC_0216_9

DSC_0220_10

DSC_0220_10

133

133

134

134

135

135

136

136

139

139

150

150

165

165

166

166

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ