Mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla coraz lepiej segregują odpady, jednak w tej kwestii wciąż pozostaje wiele do życzenia. Związek Międzygminny "Czysty Region" przypomina, z czym mamy największy problem.
Z roku na rok produkujemy coraz więcej odpadów. Statystyczny mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla wyprodukował w 2019 roku prawie pół tony odpadów. Rośnie też masa odpadów zbieranych selektywnie, w tym papieru, szkła, tworzyw sztucznych oraz metali - czyli frakcji, które zgodnie z obowiązującymi przepisami wliczają się do poziomów recyklingu wymaganych prawem unijnym.
Jak podkreśliła przewodnicząca Związku Międzygminnego "Czysty Region" Brygida Kolenda-Łabuś, rośnie świadomość społeczna i mieszkańcy z roku na rok coraz lepiej segregują śmieci, jednak wciąż niewystarczająco. Popełniamy kilka stałych błędów, które znacznie utrudniają recykling. Wśród nich m.in.: wyrzucanie odpadów budowlanych do pojemników na odpady zmieszane i segregowane, co powoduje zabrudzenie odpadów nadających się do recyclingu; wyrzucanie do pojemnika na szkło szyb, luster, porcelany, szklanek itp. (powinno tam trafiać tylko szkło opakowaniowe, tj. słoiki, butelki czy opakowania po kosmetykach). Pozostałe rodzaje szkła, czyli szyby, szkło stołowe, kryształy, porcelana, znicze itp. mają inny skład chemiczny i stanowią zanieczyszczenie w hucie szkła.
- Niestety, ze stłuczki szklanej, która trafia na linie sortownicze, nie jest możliwe ich wysegregowanie. Po stwierdzeniu sporej ilości zanieczyszczeń w szkle, recykler albo obniża wartość zebranego surowca, albo zwraca go do instalacji. Pamiętajmy również o tym, że zużyty sprzęt elektroniczny to odpady z grupy niebezpiecznych i należy go dostarczać na Mobilnego Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Zużyte ręczniki papierowe, paragony, chusteczki, zatłuszczony papier powinny trafić do pojemnika na odpady zmieszane - wylicza Anna Piróg ze Związku Międzygminnego "Czysty Region".
Problemem jest również niezgniatanie odpadów opakowaniowych, takich jak np. plastikowe butelki, kartony. Powoduje to szybkie przepełnienie pojemnika i śmieciarek, co zwiększa koszty funkcjonowania systemu.
Związek podkreśla, że wciąż walczy z mitem, że wszystkie odpady i tak wędrują do jednej śmieciarki.
- Czysty Region dysponuje śmieciarką wielokomorową, do której można jednocześnie zbierać np. szkło i papier. W tego typu pojazdach nie dochodzi do zmieszania odpadów. Odpady segregowane mogą zostać odebrane razem z odpadami zmieszanymi w sytuacji, gdy są źle posegregowane i nie kwalifikują się do odbioru selektywnego. Jeśli jednak mamy podejrzenia, że firma miesza selektywnie zbierane odpady, prosimy zgłaszać ten fakt do biura związku - dodaje Anna Piróg.
Najwięcej przypadków braku segregacji "Czysty Region" stwierdza w zabudowie wielorodzinnej i firmach. Jeszcze w tym roku mogą wejść w życie przepisy, w świetle których osoby niesegregujące będą płaciły więcej za odbiór śmieci.
- Aktualnie nie zwiększamy opłat, ale źle posegregowane odpady odbieramy w ramach usługi dodatkowej. Sytuacja zmieni się po wprowadzeniu obowiązków, jakie nakłada na nas nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Do września 2020 roku związek jest zobowiązany określić standardy selektywnej zbiórki odpadów. Wówczas w przypadku braku segregacji wydawane będą decyzje określające podwyższoną stawkę, która na obecną chwilę wynosi 39,00 złotych, czyli dwukrotność podstawowej stawki, a zgodnie z ustawą może wynosić nawet czterokrotność. Dodać należy, że po wprowadzeniu nowych zasad nie będzie już można decydować się na nieselektywną zbiórkę odpadów - wyjaśnia Anna Pirog.
Napisz komentarz
Komentarze