Już po raz 28. na ulicach miast można spotkać wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z puszkami i czerwonymi serduszkami. Przez całą niedzielę przemierzają oni także ulice Kędzierzyna-Koźla, aby zebrać pieniądze na tegoroczny cel akcji.
Sztab WOŚP w Kędzierzynie-Koźlu jak co roku zorganizowano w Miejskim Ośrodku Kultury przy alei Jana Pawła II. Środki zbierane są przede wszystkim na zakup najnowocześniejszych urządzeń dla ratowania życia i zdrowia dzieci potrzebujących różnego rodzaju operacji.
- Trwa 28. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Graliśmy jak zwykle na rzecz najmłodszych, również w Kędzierzynie-Koźlu. O godzinie 8 na ulice wyszło 130 wolontariuszy. Łatwo nie było, wiadomo, niedziela bez handlu. Pieniądze nie zostały jeszcze policzone. W ramach całego wydarzenia odbywały się również pokazy ratownictwa medycznego, malowanie twarzy dla dzieci, a przed nami jeszcze bezhukowe "Światełko do nieba" oraz ognisko. Mamy nadzieję, że również za rok podczas 29. finału również będziecie z nami - relacjonuje Ariadna Miernicka z Miejskiego Domu Kultury.
- Jest to szczytna idea. Widzimy na co dzień ten wkład. Moje dzieci przebywające w szpitalu korzystały ze sprzętu podarowanego przez WOŚP. Co roku wolontariuszy spotkać można było przy sklepach. W tym roku sami przyszliśmy do sztabu - opowiada jeden z mieszkańców Kędzierzyna-Koźla.
Wolontariuszy można spotkać przy kościołach i ruchliwych ulicach miasta. Jak sami przyznają, zakaz handlu skutkuje mniejszą liczbą ludzi na ulicach.
- Z początku było ciężko, może też ta pogoda sprawiła, że było mniej ludzi na ulicach. Do pomocy skłoniła nas ta bezinteresowna pomoc innym. Pomagamy już kilka lat. Na ulicach czujemy się bezpiecznie, zostaliśmy przeszkoleni oraz staramy się chodzić głównymi ulicami miasta. Bardzo często widujemy patrole policji, które czuwają nad bezpieczeństwem. Funkcjonariusze zatrzymywali się i pytali, czy wszystko jest dobrze - relacjonują wolontariuszki WOŚP.
Redakcja
Napisz komentarz
Komentarze