Prawdopodobnie nieostrożność była przyczyną rozbicia szklanych pojemników z kwasem solnym i siarkowych na terenie zakładów chemicznych w Blachowni.
Do zdarzenia doszło wczoraj (czwartek) około godz. 10. 30. Strażacy zostali poinformowani o rozlanej substancji chemicznej na jezdni, która parowała. Na miejscu najpierw pojawiły się dwie jednostki straży zakładowej, a następnie dołączyli do nich stacjonujący w Azotach strażacy z grupy ratownictwa chemicznego Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu - 6 jednostek.
- Na miejscu okazało się, że podczas transportu została przewrócona skrzynka, w której znajdowały się szklane pojemniki z kwasem solnym i siarkowym o łącznej pojemności 15 litrów. Strażacy przystąpili do neutralizacji zagrożenia – relacjonuje Michał Zawiślak z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
Plama została zneutralizowana wapnem, a następnie zmyta wodą. W całym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Działania strażaków trwały ponad trzy godziny. Na miejscu pracowała także policja. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia był nieprawidłowy transport substancji chemicznych.
Pojemniki z kwasem siarkowym i solnym rozbite podczas transportu w Blachowni
- KK24
- 18.09.2015 08:43
Data dodania:
18.09.2015 08:43
Napisz komentarz
Komentarze