Mężczyzna miał wejść do lasu przy alei Partyzantów i tam zniknął z oczu. Wcześniej poinformował, że chce targnąć się na swoje życie. Mobilizację służb ratunkowych zarządzono na wysokości szkoły nr 11 - na miejsce przybyło dziesięć zastępów straży pożarnej i radiowozy policji. Na szczęście w międzyczasie mężczyznę w lesie odnaleźli jego bliscy. Jak dowiadujemy się nieoficjalnie, był poraniony. W oczekiwaniu na przyjazd karetki pierwszej pomocy udzielili mu strażacy.


Napisz komentarz
Komentarze