Tak dużej frekwencji nie spodziewali się nawet organizatorzy. Kilkuset mieszkańców miasta przemaszerowało dziś aleją Jana Pawła II, aby zamanifestować swoje niezadowolenie w związku z pikami benzenu.
To już drugi protest w ciągu ostatnich dni. Pierwszy w piątek tydzień temu zrzeszył zaledwie 50 osób, dziś było ich już kilkaset. Protest rozpoczął się pod halą sportową "Śródmieście", po czym tłum przemaszerował aleją Jana Pawła II, docierając na plac Wolności, gdzie pod starostwem powiatowym złożono znicze. Niezadowoleni mieszkańcy podkreślali, że mają już dość oddychania złej jakości powietrzem. Wśród skandowanych żądań, poza poprawą jakości powietrza, były również działania w kierunku polepszenia stanu zdrowia mieszkańców jak dofinansowanie do kilkudniowych wyjazdów dla seniorów i dzieci z miasta, oraz badań profilaktycznych.
- Mamy dość benzenu, mamy dość tego, że nasze dzieci chorują. My również czujemy się źle, strach otworzyć okno, strach pójść na spacer. Dlaczego nikt nie łapie truciciela? Nie będziemy już dłużej patrzeć bezczynnie, jak nas trują, czas na to, aby liczyli się z naszym zdaniem - mówi pani Magdalena, uczestniczka protestu.
Organizatorami protestu jest Komitet Ochrony Powietrza, ruch społeczny zrzeszony kilka lat temu, aby walczyć o poprawę jakości powietrza w Kędzierzynie-Koźlu.
- Benzen to nie jest jedyna substancja, która nas truje, są inne, które nawet nie są monitorowane. Problem smogu też nie został rozwiązany. Jest dużo rzeczy do zrobienia na różnych szczeblach. Okazuje się, że przez te trzy lata dłubania tego tematu przyczyniliśmy się do zwiększenia świadomości społecznej, o czym świadczy dzisiejsza frekwencja. Jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim mieszkańcom, którzy dziś się tu pojawili i wspólnie z nami wsparli walkę o czyste powietrze - mówi Miłosz Broś-Załęski, przedstawiciel Komitetu Ochrony Powietrza w Kędzierzynie-Koźlu.
Organizatorzy podkreślili, że jeśli nadal samorządy nie będą podejmować skutecznych działań w celu poprawy jakości powietrza, protest będzie odbywał się co miesiąc.
Alina Nowicz
Napisz komentarz
Komentarze