Trwa kolejna seria dni z benzenem w Kędzierzynie-Koźlu. Od niedzieli stacja pomiarowa na osiedlu Piastów odnotowuje piki - to nagłe i krótkotrwałe wzrosty stężenia tej szkodliwej substancji w powietrzu. Dzisiaj było najgorzej.
O godz. 5 rano aparatura przy ulicy Bolesława Śmiałego wykazała stężenie benzenu w powietrzu na poziomie 164,2 µg/m3 (mikrogram na metr sześcienny powietrza) przy normie średniorocznej wynoszącej 5µg/m3. Stężenie zaczęło gwałtownie spadać o godz. 6. O godz. 7 wynosiło 44,9 µg/m3 .
W czwartek najwięcej benzenu w powietrzu było go godz. 8 rano (84,6µg/m3); w środę o 3 (66,8 µg/m3); we wtorek o 7 (51,9 µg/m3); w poniedziałek wystąpiły dwa piki - o godz. 7 (34,1 µg/m3) i o godz. 22 (41,5 µg/m3); w niedzielę również truciciel zaatakował dwa razy - o 8 (38,6 µg/m3) i o 23 (43µg/m3).
Mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla są oburzeni, udostępniają sobie ostrzeżenia, a przede wszystkim martwią się o swoje zdrowie. Truciciel nic sobie z tego nie robi, nadal emitując truciznę. Nie ma także żadnej publicznej reakcji służb odpowiedzialnych za ochronę środowiska. Gdy występują piki, urzędnicy tłumaczą, że obowiązuje ich norma średnioroczna, a ta nie jest przekroczona. Konieczna jest więc zmiana prawa. Kandydaci do parlamentu, którzy jeszcze niedawno zapowiadali działania w tej sprawie, również niestety zamilkli.
Benzen w powietrzu szósty dzień z rzędu. Dzisiaj było najgorzej. Truciciel wie, że jest bezkarny
- KK24
- 25.10.2019 07:56
Napisz komentarz
Komentarze