Zaledwie dwa tygodnie po odsłonięciu czterech popiersi na placu przed starostwem powiatowym, jedna z rzeźb padła ofiarą wandala. Nieznany sprawca uszkodził popiersie noblisty Roberta Kocha. Skwer, na którym znajdują się rzeźby, objęty jest monitoringiem. Trwa sprawdzanie jego zapisów, co ma pomóc w ustaleniu sprawcy i pociągnięciu go do odpowiedzialności za uszkodzenia.
Odsłonięcie rzeźb miało miejsce 7 września podczas obchodów 20-lecia powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego. Władze starostwa chciały upamiętnić w ten sposób dwie niezwykle ważne dla naszych ziem osoby: doktora Władysława Opolskiego i noblistę Roberta Kocha, popiersia anonimowego chemika i kolejarza są z kolei ukłonem w stronę przedstawicieli dwóch zawodów, którym Kędzierzyn-Koźle zawdzięcza rozwój.
Już dwa tygodnie po odsłonięciu rzeźb, jedna z nich została uszkodzona przez nieznanego sprawcę. Do aktu wandalizmu doszło pod koniec ubiegłego tygodnia. Sprawca, choć nie został złapany na gorącym uczynku, nie może spać spokojnie.
- Analizujemy zapisy nagrań z monitoringu na placu Wolności. Sprawca dewastacji zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za swój czyn, będziemy też wnioskowali, aby pokrył koszty naprawy rzeźby - mówi Adam Lecibil, rzecznik prasowy starostwa powiatowego w Kędzierzynie-Koźlu.
Naprawa uszkodzonej rzeźby została już zlecona, a więc wkrótce powinna ona odzyskać pierwotną formę.
Wandale nie przepuszczą nawet nobliście. Nowe popiersie na placu Wolności zostało uszkodzone
- 24.09.2019 12:01
Napisz komentarz
Komentarze