Kędzierzyn-Koźle miastem street artu? Kolejny mural ozdobił wielką ścianę

Na ulicy Miłej w Kędzierzynie-Koźlu pojawił się intrygujący mural. Interpretacje mieszkańców są skrajne, jedni widzą po prostu zwykłego rowerzystę, a inni manifest proekologicznego artysty. Co miał autor na myśli? Co próbuje przekazać? Mural jako cześć street artu ma prowokować ludzi do dyskusji.

Sztuka uliczna to bez wątpienia zjawisko, które w ciągu ostatnich lat przeszło ogromną ewolucję. Niegdyś była aktem wandalizmu, teraz przez wielu uznawana jest za pełnoprawną sztukę. To rodzaj ekspresji, który w swoim założeniu ma coś przekazywać, tym samym prowokować do rozmów, prowadzić do dyskusji.

W ostatnich latach coraz częściej taka forma sztuki gości również i w naszym mieście. Ogromny mural pojawił się na budynku firmy Brenntag Polska, kilka lat później fantazyjne, barwne kwiaty pojawiły się pod wiaduktem kolejowym obok dworca PKP, charakterystyczny mural znajdziemy na budynku hurtowni papierniczej, tuż przed wejściem do parku Orderu Uśmiechu; wzbudzający wiele kontrowersji mural zagościł na ścianie przy ulicy Kozielskiej, zajezdnia MZK również może pochwalić się tym artystycznym akcentem. Najświeższy mural znalazł się na ścianie prywatnego budynku przy ulicy Miłej.

- Pewnego dnia zapukał do naszych drzwi młody mężczyzna i zapytał, czy mógłby coś namalować na mojej ścianie. Wiem, że nie jest ona zbyt atrakcyjna, więc odpowiedziałam mu, aby malował jak ma ochotę. Pokazał mi wcześniej projekt, oczywiście mi się spodobał, bo pasował do drogi rowerowej biegnącej wzdłuż tej ściany - mówi Danuta Wójcik, właścicielka nieruchomości.

Praca przedstawia rowerzystę - postać jest szara, przeźroczysta a na kierownicy ma niecodzienny bagaż. Postać z muralu ma ubraną kamizelkę odblaskowa i przewozi dwie spore puszki z substancjami łatwopalnymi. Autorem zdecydowanej większości murali w naszym mieście jest artysta podpisujący się jako Seik.

Seik to pseudonim pod którym kryje się niezwykle utalentowany młody człowiek, na co dzień będący tatuażystą w salonie SeikTattoo, Piotr Piłka. W związku z tym, że malarz stworzył również będący tematem wielu dyskusji mural, przedstawiający człowieka w masce gazowej, na ścianie przy ulicy Kozielskiej, od razu pojawiły się przypuszczenia, że to kolejna odsłona protestu związanego z jakością powietrza w naszym mieście.

- To dobrze, że ludzie zastanawiają się co miałem na myśli tworząc tego rowerzystę. Uważam, że nie zawsze trzeba podawać gotową interpretację na tacy, bo przecież dzięki temu każdy może uruchomić swoją wyobraźnię. To nie jest wystawa, a mural nie jest zwykłym obrazem. Malując ten obraz moim zamierzeniem nie było nawiązywanie do tematyki zanieczyszczenia powietrza, nie jest to też pstryczek w nos dla włodarzy miasta. To po prostu sztuka, która w moim przypadku jest spontaniczna. Najzwyczajniej w świecie chciałem tam stworzyć coś wyjątkowego – mówi Piotr Piłka.

Wielu malarzy ulicznych zafascynowanych działalnością znanego artysty Banksy'ego, tworzy pracę w sposób partyzancki nadając jej status ważnej wiadomości, która ma trafić do określonego odbiorcy. Jednak obecnie coraz częściej decyzję o stworzeniu w mieście muralu podejmują lokalne władze, które w ten sposób chcą ubarwić ulice. Przykładem jest miasto murali czyli Łódź, gdzie na chwilę obecną jest już 70 tego typu prac. Jak się okazuje również i nasze miasto jest otwarte na sztukę uliczną.

- Jestem zdania, że jeżeli już ktoś ma malować mural, niech zrobi to z głową. Nie ważne czy przedstawia akcję ekologiczną, czy jakąkolwiek inną, ważne, aby było to estetyczne i cieszyło oko. Jestem jak najbardziej za tym, aby w Kędzierzynie-Koźlu było jeszcze więcej murali. Sama szukam takiej ściany, aby była idealna na mural. Jednak większość atrakcyjnych miejsc na tego typu sztukę niestety nie należy do nas. Mural rowerzysty w okularach wiozący puszki z łatwopalną substancją jest bardzo ciekawy, na pewno ma przesłanie, ale tu potrzebna jest interpretacja autora – mówi Sabina Nowosielska, prezydent miasta.

Tak więc wiele wskazuje na to, że przy takiej przychylności władzy miasta, jest duża szansa, że lokalni zdolni artyści będą upiększać nasze ulice, uprzyjemniając mieszkańcom Kędzierzyna-Koźla zwykłą szarą codzienność.