Ptaki upatrzyły sobie drzewa w pobliżu budynku urzędu miasta przy ulicy Piramowicza, gdzie pozakładały gniazda. Najbardziej uprzykrzają się one kierowcom, zostawiając na samochodach żrące odchody, co może skutkować nawet trwałym uszkodzeniem lakieru. Zdarza się też, że kupy lądują na ubraniach lub co gorsza – we włosach.
Takie spotkanie z naturą może skutecznie zepsuć dzień. Ptasie odchody dodają też uroku okolicom urzędu miasta. Alejki i ławki na placu Rady Europy są wiecznie nimi upstrzone. Tutejsze drzewa na siedliska niczym nie niepokojone szczególnie upodobały sobie gawrony, bynajmniej nienależące do ptasich mikrusów. Z tą sielanką koniec. Okazało się, że w magazynie urzędu miasta jest urządzenie odstraszające ptaki, które zostało już zainstalowane na dachu budynku.
- Co kilka minut emituje ono specjalną sekwencję dźwięków. Na przemian są to głosy ptasich drapieżników, jak i odgłosy zaniepokojenia innych gatunków. Jedyny koszt stanowiły zakup dodatkowych czterech głośników i montaż wszystkich urządzeń – wyjaśnia Jarosław Jurkowski z magistratu.
To nie wszystko. Po uzyskaniu zgody Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Opolu i konserwatora zabytków urząd zlecił również usunięcie ptasich gniazd znajdujących się w koronach drzew oraz przycinkę gałęzi. Jest więc szansa, że teraz wizyta nie będzie już wiązać się z niechcianą i przykrą pamiątką.
Reklama
Ptasi problem przy urzędzie miasta. Odchody niszczą lakier samochodowy i ubrania
- Grzegorz Stępień
- 04.09.2015 12:52
Data dodania:
04.09.2015 12:52
Napisz komentarz
Komentarze