W tym roku podwójny rocznik zawitał do szkół, a co za tym idzie, większa liczba uczniów spowodowała prawdziwe oblężenie autobusów. W pierwszy dzień szkoły nie każdemu udało się wejść do pojazdu, rodzicie sami dowozili pociechy na apel. Miejski Zakład Komunikacji uspokaja, że autobusów będzie więcej.
W pierwszy dzień szkoły uczniowie ruszyli na uroczyste przywitanie kolejnych miesięcy edukacji. Ubrani w galowe stroje, w pełnej gotowości, czekali na przystankach na autobus. Jak już podjechał, okazało się, że nie wszyscy się do niego zmieszczą. Nietrudno sobie wyobrazić, z jakim zawzięciem młodzi ludzie dosłownie upychali się w środku. Jak sardynki w puszce, z twarzą niemal przyklejoną do szyby drzwi, lecz mimo to zadowoleni, bo przecież na przystanku zostali koledzy i koleżanki, którzy byli zmuszeni szukać innego środka transportu. Podwójny rocznik bez wątpienia odczuł na własnej skórze, jak problematyczny może być transport tak dużej liczny osób w jednym czasie.
Do naszej redakcji dzwoniły mamy, które w związku z sytuacją same odwoziły swoje dzieci do szkoły.
- To nie do pomyślenia, aby w ogóle dochodziło do takich sytuacji. Byłam pewna że przewoźnik wziął pod uwagę podwójny rocznik. Jak się okazuje chyba nikt o tym nie pomyślał. Przecież dla tych dzieci taka podróż jest niebezpieczna. Młodzież stała przy drzwiach, napierając na nie z dużą siłą. Nie dziwie się, że za wszelką cenę wchodzili, przecież każdy chciał po prostu dojechać do szkoły – mówi mama uczennicy szkoły w Sławęcicach.
Miejski Zakład Komunikacji w Kędzierzynie-Koźlu uspokaja rodziców i przypomina, że trzyma rękę na pulsie. Już na drugi dzień zostały uruchomione dodatkowe linie autobusowe.
- Jesteśmy w stałym kontakcie z dyrektorami szkół, wiemy jak wygląda sytuacja i reagujemy zawsze, gdy pojawia się problem. Z doświadczenia już wiemy, że te początkowe fazy funkcjonowania szkół są nieadekwatne do dalszego toku nauki, chodzi tu o liczbę uczniów jeżdżących w jednej godzinie autobusami. Mamy pełną wiedzę, jeśli chodzi o dojazd uczniów do placówek i świadomość podwójnego rocznika. Tak więc zapotrzebowanie na autobusy jest nieco większe, a my staramy się na bieżąco reagować i patrzeć, jakie są możliwości przerzucenia, przyłączenia autobusów. Potrzebujemy jednak około dwóch tygodni, aby rozeznać temat i zaspokoić potrzeby komunikacyjne mieszkańców naszego miasta - mówi Krzysztof Bytniewski z Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Kędzierzynie-Koźlu.
Krzysztof Bytniewski podkreśla, że gdy tylko rozpoczyna się nowy rok szkolny, pracownicy MZK analizują, jakie jest zapotrzebowanie. Jeżdżą w strategiczne miejsca, rozmawiają z kierowcami, jak również biorą pod uwagę głosy mieszkańców miasta.
Reklama
Przepełnione autobusy, czyli podwójny rocznik ruszył do szkoły
- 06.09.2019 07:18
Napisz komentarz
Komentarze