Mianem ambitnego projektu określają plan utworzenia domu seniora w Kędzierzynie-Koźlu władze Wyższej Szkoły Ekonomii i Administracji z Bytomia. Kilkanaście lat temu placówka ta chciała kształcić w naszym mieście studentów.
Pomysł utworzenia szkoły wyższej w Kędzierzynie-Koźlu to temat liczący sobie bez mała kilkanaście lat. Jeszcze w latach 90. ubiegłego stulecia władze miasta planowały utworzyć u nas filię jednej z uczelni. Miało to zapewnić odwrócenie niekorzystnej tendencji odpływu młodych ludzi z Kędzierzyna-Koźla.
Lata mijały, a uczelni jak nie było, tak nie ma. Najbliżej realizacji ambitnych planów było w 2002 roku, kiedy dwie śląskie uczelnie odkupiły od Agencji Mienia Wojskowego tereny po byłych koszarach w Koźlu. Zarówno przedstawiciele Wyższej Szkoły Ekonomii i Administracji w Bytomiu, jak i Górnośląskiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej z Mysłowic, deklarowali, że uruchomienie szkoły wyższej w Kędzierzynie-Koźlu jest tylko kwestią czasu.
Osiem lat po nabyciu koszarów stało się niemal jasne, że studenci nie zadomowią się w byłych koszarach. Uczelni nie było stać na wyremontowanie zdewastowanej jednostki, a próby pozyskania zewnętrznych środków na ich rewitalizację kończyły się fiaskiem. Z każdym upływającym rokiem pogarszała się też sytuacja na rynku. Nawet renomowane uczelnie w kraju zaczęły mieć problemy z naborem. W takiej sytuacji otwarcie nowej szkoły wyższej wydawało się być wyjątkowo karkołomnym posunięciem.
Podjęte w 2010 roku próby sprzedaży terenów po byłych koszarach nie przyniosły pożądanego efektu. Również mimo prób i starań poprzedniego prezydenta miasta Tomasza Wantuły planów uruchomienia w Kędzierzynie-Koźlu szkoły wyższej nie udało się wcielić w życie. Utworzenie i rozwój szkolnictwa wyższego w mieście jest jednym z głównych założeń strategii rozwoju miasta na lata 2014 – 2020. Obecnie wydaje się to wielce wątpliwe, zwłaszcza po ostatnich doniesieniach ze strony śląskich uczelni zarządzających byłymi terenami wojskowymi w Koźlu. O tych poinformował dziś Andrzej Kopacki, asystent poseł Brygidy Kolendy-Łabuś.
Biuro poselskie skierowało pisma do uczelni z zapytaniami o dalsze plany co do terenów byłych koszar. Jako pierwsza odpowiedziała uczelnia z Bytomia. - Wyższa Szkoła Ekonomii i Administracji w Bytomiu jest właścicielem części terenów powojskowych, mieszczących się na terenie Kędzierzyna-Koźla przy ulicy Synów Pułku. Reakcją na rosnące zainteresowanie tworzeniem warunków dla opieki nad ludźmi w podeszłym wieku stał się nasz projekt przeznaczenia wyżej wymienionej posiadłości na Dom Seniora – informuje Barbara Klimas, kierownik Katedry Ekonomii, Zarządzania i Inżynierii Produkcji WSEiA w Bytomiu. Dalej w tekście opublikowanym na stronie posłanki możemy wyczytać, że projekt zakłada prowadzenie wieloaspektowej działalności, której trzonem ma być szeroko rozumiana opieka nad ludźmi starszymi, ze szczególnym uwzględnieniem rozbudowanej opieki medycznej.
Do tej pory na zlecenie uczelni sporządzony miał zostać projekt budowlany wielobranżowy wraz z niezbędnymi uzgodnieniami. - Jest to pierwszy etap naszej działalności. Uczelnia myśli już o dalszych etapach realizacji tego ambitnego projektu – informuje Barbara Klimas.
Czy porzucenie planów utworzenia w mieście szkoły wyższej na rzecz otwarcia domu seniora rzeczywiście można odbierać w kategorii ambitnego planu? Najwyraźniej jest to znak czasów. Liczba osób w wieku senioralnym wzrasta z roku na rok i jest to tendencja ogólnokrajowa. Fakt, że opieką nad osobami w podeszłym wieku chcą zajmować się uczelnie, jest tego najlepszym przykładem.
Reklama
Uczelnia w Kędzierzynie-Koźlu nie wypaliła. Zamiast niej ma być dom seniora
- 02.09.2015 16:47
Powiązane galerie zdjęć:
Napisz komentarz
Komentarze