Służby odpowiedzialne za ochronę środowiska sprawdzą, jakie wpływ na otoczenie ma pożar na składowisku odpadów w Kędzierzynie-Koźlu.
Przypomnijmy, w pożar wybuchł w niedzielę po południu. Ogień pojawił się na hałdzie odpadów wielkogabarytowych. Strażakom i pracownikom składowiska dość szybko udało się opanować sytuację, a więc uniemożliwić eskalację zagrożenia. Gaszenie płonących odpadów nadal jednak trwa.
Szczególnie w początkowej fazie pożarowi towarzyszyło silne zadymienie widoczne gołym okiem na dużym obszarze miasta. W powietrzu czuć było również drażniący zapach spalenizny. Gabaryty zgromadzone na hałdzie to głównie różnego rodzaju meble, które składają się z płyt wiórowych i tworzyw sztucznych. Wkrótce po wybuchu pożaru magistrat wydał zalecenie skierowane do mieszkańców, aby pozamykać okna i w miarę możliwości nie wychodzić z domu. Czujniki na terenie miasta wykazywały znaczne przekroczenie stężenia pyłów zawieszonych.
Na miejscu pożaru pojawili się pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
- Inspektorzy przyjechali na miejsce pożaru w niedzielę około godziny 18. Przeprowadzono obchód terenu oraz ustalono zakres oddziaływania na środowisko. Zebrano odpowiednie materiały i wykonano zdjęcia. Wszczęta zostanie kontrola, w ramach której ocenione będą skutki pożaru dla środowiska - wyjaśnia Urszula Wójcik z WIOŚ.
Jak dodała, prawdopodobieństwo zanieczyszczenia wód podziemnych czy gleby jest znikome, ponieważ do pożaru doszło na wybetonowanym placu z drenażem ścieków, które są odprowadzane do oczyszczalni. Zostaje więc kwestia powietrza.
Akcja gaśnicza nadal trwa. Hałda przekopywana jest ciężkim sprzętem. Obecnie czujniki nie wykazują już jednak przekroczonych stężeń pyłów zawieszonych w powietrzu.
Krzysztof Słowik
Napisz komentarz
Komentarze