Opolski oddział Przewozów Regionalnych sprzedaje kolejne wyłączone z eksploatacji składy kolejowe. Pierwszy przetarg na sprzedaż czterech elektrycznych zespołów trakcyjnych, które stoją na bocznicy w Kędzierzynie-Koźlu, zakończył się jednak fiaskiem.
Podobne transakcje z powodzeniem udało się przeprowadzić w ostatnich miesiącach. Przewoźnik sukcesywnie pozbywa się wyeksploatowanych zestawów trakcyjnych EN 57. Pojazdy z tej serii przez kilkadziesiąt lat dominowały na torach w Polsce, w ciągu ponad 30 lat ich produkcji fabrykę opuściło blisko 1500 składów.
Na torach w całym kraju wciąż można napotkać składy, które po modernizacji wożą pasażerów. Najstarsze i najbardziej wysłużone jednostki są jednak stopniowo wycofywane i sprzedawane na złom. Taki los ma spotkać cztery składy stojące na bocznicy przy ulicy Karola Miarki.
Opolski oddział Przewozów Regionalnych w połowie lipca rozpisał przetarg na ich sprzedaż. Cena wywoławcza za sprzedaż czterech składów o łącznej masie blisko 500 ton wyniosła 412 tysięcy złotych. W wyznaczonym terminie nie zgłosił się jednak żaden podmiot zainteresowany odkupieniem złomu i postępowanie najprawdopodobniej zostanie powtórzone w najbliższym czasie.
Nabywca czterech zespołów trakcyjnych będzie zobowiązany do ich pocięcia na torze kolejowym, załadunku i wywozu z miejsca postoju. Wszystkie koszty związane z przeprowadzeniem prac, jak i uzyskaniem stosownych zezwoleń oraz wynajęciem toru na czas prowadzenia prac, poniesie nabywca.
Te pociągi mają już tylko wartość złomu. Kolej chciała je sprzedać, ale zabrakło chętnych
- Alina Nowicz
- 06.08.2019 18:41
Napisz komentarz
Komentarze