Trzej królowie na koniach, a za nimi społeczność Sławięcic, jak mieszkańcy innych części miasta, w koronach na głowach przeszli ulicami, aby finalnie wrócić na teren parafii, gdzie czekała żywa szopka i ciepłe napoje. Takie wydarzenie odbyło się po raz pierwszy w Sławięcicach.
Każdy uczestnik otrzymał koronę, następnie wszyscy wyruszyli spod kościoła św. Katarzyny Aleksandryjskiej, by po pętli ulicami osiedla wrócić na teren parafii. Na miejscu czekała żywa szopka i scena, na której na króli czekali Józef, Maryja i dzieciątko Jezus. Dla wszystkich zmarzniętych uczestników orszaku czekała ciepła herbata, kawa i grzaniec.
Wydarzenie zostało zorganizowane przez parafię św. Katarzyny Aleksandryjskiej oraz radę osiedla Sławięcice.
W szopce murzyn, Arab i Żyd ale Polacy przecież są tacy tolerancyjni…
Tylko nie murzyn…to dumny Afroamerykanin.
Faktycznie wielka szopka,dlaczego ludzie robią takie rzeczy? Czy Polska to ciemnogród?
Bez Sabiny się nie liczy.