ZAKSA z jedenastą wygraną w sezonie ligowym. Mistrzowie Polski ograli na wyjeździe GKS Katowice

1

Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle odnotowali jedenaste zwycięstwo w sezonie PlusLigi. Aktualni mistrzowie Polski ograli w Katowicach miejscowy GKS i umocnili się na czwartej pozycji w tabeli rozgrywek.

Faworytem starcia w Katowicach byli kędzierzynianie, ale miejscowi od początku spotkania pokazali, że nie zamierzają łatwo oddawać pola. Przez cały pierwszy set oba zespoły toczyły bardzo zaciętą walkę i o zwycięstwie decydowała gra na przewagi. ZAKSA obroniła aż siedem piłek setowych, ale przy ósmej próbie gospodarzom udało się dopiąć swego i objęli prowadzenie w meczu.

Od początku drugiej partii inicjatywa należała już do naszego zespołu. Bardzo dobrze prezentował się Bartłomiej Kluth, który zastąpił w wyjściowym składzie Łukasza Kaczmarka. Kędzierzynianie dominowali na parkiecie i zasłużenie zwyciężyli do 14.

Zdecydowanie więcej walki i emocji kibice oglądali w trzeciej partii. Najpierw na prowadzeniu była ZAKSA, ale ambitnie grający gospodarze w połowie seta odrobili straty i wypracowali sobie przewagę. O zwycięstwie znów decydowała końcówka, w której miejscowi wyraźnie się pogubili, co pozwoliło naszemu zespołowi objąć prowadzenie w meczu.

Dobrze grający kędzierzynianie przypieczętowali zwycięstwo w czwartym secie. Po kilku minutach wyrównanej gry nasz zespół wygrał kilka wymian w krótkim czasie, co zaowocowało pięciopunktowym prowadzeniem. Takiej straty miejscowi mimo starań nie byli w stanie już odrobić i ZAKSA odniosła jedenaste zwycięstwo w sezonie PlusLigi.

GKS Katowice – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (31:29, 14:25, 21:25, 19:25).

1 KOMENTARZ

  1. Nie wiem dlaczego drużyna nie potrafi się się sprężyć od początku spotkania. Znowu mieli pełne pory w pierwszym secie i go przerżnęli. Dobrze, że się ogarnęli później i nie stracili punktów w tym meczu. Zobaczymy co pokażą w niedzielę w Jastrzębiu, które ma problem ze środkowymi. Trzeba to wykorzystać i powalczyć o zwycięstwo. Będziemy mieli dużą przewagę w bloku. Mam nadzieję, że Kaczmar się wykuruje bo jakaś infekcja go dopadła i dziś nie grał.

Skomentuj

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj