W czwartek przed godz. 9 doszło do wypadku na ulicy Damrota w Kędzierzynie-Koźlu. Kierowca volkswagena passata nagle zjechał na chodnik, uderzając w drzewo i latarnię. Na szczęście w chwili zdarzenia nikt tamtędy nie przechodził.
Jak wynika z relacji świadków, mężczyzna wyszedł z samochodu, po czym uciekł, nie czekając na przyjazd służb.
Przejazd ulicą został całkowicie zablokowany. Na miejscu interweniuje straż pożarna i policja, która ustala szczegółowe okoliczności zdarzenia.
Aktualizacja: kierowca został ujęty kilkaset metrów dalej. Miał być pod wyraźnym wpływem alkoholu.
Zdjęcia: Paweł Maciejewski
Widzieliście kiedyś żeby VW Polo uległ wypadkowi? Albo Peugeot lub Fiat? Citroen?
Nie,cały czas jak nie Passat to albo Audi A4.Właściciele tych aut to powinni OC płacić w potrójnej cenie.
Janku, to są byli Golfiarze II, tym poruszali się w młodości, teraz by zapakować grubą Karynę i kaszojady potrzebują bezpieczny samochód z Niemiec.
janek, pilnie do lekarza.
zx nie ma lekarstwa na Polską rzeczywistość.
Takie przypadki można by karać przymusowymi pracami dla miasta plus wysoka kara pieniężna,tak z 20 tysięcy minimum.Przecieź to jest potencjalny morderca.A do więzienia szkoda bo takich idiotów tylko strata kasy nauczy czegoś i wsyd kiedy bedzie zamiatał ulice w jaskrawej kamizele z napisem JESTEM DEBILEM,chciałem zabić człowieka.
Śpieszył się na prelekcję do I LO i dalej poszedł na piechotę!
Mam nadzieję że ten VWagen wykorzystał swoje 7 żyć a inteligent kupi sobie „elktrovagena”.
Sznyclu, to twój syn chodzi do I LO? I co tam robi?
Nie każde zdarzenie drogowe jest wypadkiem,dwa artykuły o osobie która puki co sama sobie zrobiła dużą krzywdę.
puki