Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 16:25
Reklama
Reklama
Reklama

Wielka ZAKSA znów to zrobiła! Perugia na kolanach, mamy trzeci z rzędu finał Ligi Mistrzów

Wielka ZAKSA znów to zrobiła! Perugia na kolanach, mamy trzeci z rzędu finał Ligi Mistrzów
Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle awansowali do finału rozgrywek Ligi Mistrzów. Kędzierzynianie odprawili z kwitkiem naszpikowaną gwiazdami ekipę Sir Sicoma Monini Perugia.

Po wygranej 3:1 w hali Azoty nasz zespół od wielkiego finału i szansy na trzeci z rzędu tytuł najlepszej drużyny w Europie dzieliły tylko dwa sety. Kędzierzynianie nie wymiękli przed faworyzowanym zespołem Sir Sicoma Monini Perugia i w niesamowitym stylu awansowali do finału.

Pierwsza odsłona przyniosła niezwykle zaciętą walkę z obu stron. W szeregach naszego zespołu świetne zawody rozgrywał Bartosz Bednorz, który podtrzymał wybitną formę z pierwszego spotkania półfinałowego. ZAKSA w połowie seta prowadziła już trzema oczkami, ale w końcówce Włosi zdołali odrobić stratę. Przy stanie 23:23 najpierw skutecznie zaatakował Bednorz, a po chwili na blok naszej drużyny nadział się Herrera i kędzierzynianie objęli prowadzenie.

Podrażnieni gospodarze od początku drugiej partii prezentowali się zdecydowanie lepiej, ale dla Włochów były to dobre złego początki. Katem miejscowych okazał się David Smith. Przy zagrywce środkowego ZAKSA wyszła od stanu 10:6 do 10:13. Amerykanin zaserwował jednego asa, ale jego precyzyjne i sprytne zagrywki nękały przyjmujących Perugii. ZAKSA nie oddała przewagi, a w końcówce wręcz zdemolował podłamanych gospodarzy, wygrywając do 18, co oznaczało, że zagra w wielkim finale!

W trzeciej odsłonie trener kędzierzynian zdjął z boiska wszystkich podstawowych zawodników, a miejscowi wygrali do 19. W drugiej oglądaliśmy bardziej zaciętą walkę, w której zmiennicy ZAKSY dali radę. Kędzierzynianie odrobili czteropunktową stratę i zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. ZAKSA awansowała do pierwszego w historii polskiego finału, w którym rywalem naszej drużyny będzie Jastrzębski Węgiel.

Sir Sicoma Monini Perugia - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (25:23, 25:18, 19:25, 23:25).

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Xxx 24.04.2023 13:34
Butelki ukradł sznycel i oddał w butelkomacie w carrefoure

Realista 24.04.2023 07:47
Jak na ekologię to coś mało kreatywni ci rodzice🥴 tylko na jednym zdjęciu kartonowe ubranko a na dwóch nakrętki a gdzie butelki czy puszki?

Szycel 23.04.2023 16:23
Po prezentacji wszystkie stroje zapewne w wylądowały w odpadach zmieszanych i taka to ekologia.

Jędrek 23.04.2023 12:13
Od kiedy ubieranie się w worki to ekologia?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ