Przez siedem ostatnich lat było to jedno z najbardziej klimatycznych miejsc nie tylko w powiecie, ale i całym regionie. Szopka bożonarodzeniowa w Dziergowicach każdego roku przyciągała tysiące odwiedzających, którzy odnajdywali w niej ducha świąt. Niestety, w związku z trwającą pandemią, w tym roku szopka nie powstanie.
Po raz pierwszy drewniane konstrukcje stanęły na placu przy kościele parafialnym w Dziergowicach w 2013 roku. Pomysłodawcą budowy szopki jest Walter Chrząszcz, któremu każdego roku pomaga grono wolontariuszy z Dziergowic i innych miejscowości. Przez kilka tygodni poświęcają oni swój czas i pracę, aby stworzyć jedyne takie miejsce w powiecie, które jak magnes przyciąga odwiedzających z województwa opolskiego i śląskiego.
W tym roku z uwagi na panującą pandemię, organizatorzy zdecydowali się nie budować szopki. Zadecydowała troska o bezpieczeństwo odwiedzających.
Ta szopka jest niepotrzebna, szkoda tych zwierząt, jak ktoś ma odbiornik do TVPiS to ma kilka kanałów z szopką 24h/dobę. A wiadomości z Wiejskiej to z pewnością zaliczają się do transmisji z chlewu.
jezu ale szkoda, a zwierzęta przecież tak bardzo kochają te szopki!!! – zamknięte na kilku metrach, otoczone debilami strzelającymi im fleszami po oczach i ich wrzeszczącym potomstwem, brajankami, które za chwilę powielą standardy tego tłumu, naprawdę. Sytuację może uratować już tylko żywa ludzka szopka, z lokalnych mieszkańców skonstruowana. Szopka na miarę tego miasta możliwości. Taka żeby Orłoś wspomniał w teleekspresie