Trzecia ligowa porażka ZAKSY. Kędzierzynianie przegrali z Asseco Resovią Rzeszów

6

W siódmej kolejce PlusLigi siatkarze Grupy Azoty ZAKSY mierzyli się na wyjeździe z ekipą Asseco Resovii Rzeszów. Mistrzowie Polski po słabej grze ulegli w trzech setach ekipie z Podkarpacia.

Do spotkania z rzeszowianami nasz zespół przystąpił osłabiony absencją Davida Smitha i brak środkowego z USA był dziś mocno widoczny. Od początku spotkania zarysowała się przewaga miejscowych, którzy kontrolowali grę. Gdy wydawało się, że gracze Resovii spokojnie dowiozą prowadzenie, ZAKSA zerwała się do walki. Kędzierzynianie od stanu 24:21 doprowadzili do gry na przewagi i mieli szansę na wygranie seta. Ostatecznie to jednak gospodarze byli górą, którym w decydującej akcji udało się zatrzymać blokiem Wojciecha Żalińskiego.

Drugi set to już zdecydowana dominacja miejscowych. Siatkarze ZAKSY ustępowali rywalom w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Nie pomogły zmiany, których dokonywał trener Tuomas Sammelvuo, mistrzowie Polski byli bezradni na tle dobrze grających rzeszowian i zasłużenie przegrali do 19.

W trzeciej odsłonie obraz gry się nie zmienił. Gospodarze już na starcie prowadzili 4:0 i wydawało się, że znów spokojnie wygra. Gracze ZAKSY pokazali charakter i odrobili kilkupunktową stratę. W końcówce to jednak rzeszowianie znów wskoczyli na wyższy pułap i zamknęli spotkanie. Dla naszego zespołu to już trzecia porażka w sezonie ligowym. W niedzielę ZAKSA ponownie zagra na własnym parkiecie, a rywalem mistrzów Polski będzie Projekt Warszawa.

Asseco Resovia Rzeszów – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (29:27, 25:19, 26:24).

6 KOMENTARZE

  1. Prezes klubu i trener do dymisji za kontrakty ,Bułgar i Holender to totalna porażka,niech podadzą jaka była alternatywa,podobno trener wybrał tego grajka na przyjęciu ,kibice i sponsorzy powinni się dowiedzieć .

  2. Trzeba czekać na playoffy i na cud żeby wszyscy byli zdrowi i wrócił Huber. Wtedy mogą powalczyć z niższej pozycji jak zagrają na swoim normalnym poziomie. Jak Śliwa zaczął grać to Kaczmar poziom żenujący dziś zaprezentował. Do tego brak gry środkiem i brak Smitha. A mimo to 2 sety mogli wygrać jakby w gacie nie narobili. Ale jak się zaczyna sety od -4 punktów tak to się kończy. Chyba jakiś rekord porażek się szykuje w tym sezonie bo dobrze się sezon nie zaczął a już 3 porażki. A jeszcze LM dojdzie. A De Falco też był do wyciągnięcia ale u nas spali 8 miechów. Po co nam zawodnicy, którzy nic nie wnoszą do gry. Ciekawe komu zależało żeby zniszczyć drużynę? A kasa za wykup Semeniuka i jego kontrakt musiała być spora. Do tego forsa za wygraną w LM i różne premie. A ściągnęli bezużyteczny sort. Ciekawe na co te pieniądze poszły? Żenująco się to wszystko zapowiada na ten moment.

  3. No cóż musimy się pogodzić z tym że w tym sezonie będziemy co najwyżej ligowym przeciętniakiem. No i powinniśmy zrobić zrzutkę na korepetycje dla prezesa i trenera z liczenia w zakresie do 5.

  4. Jednak są zawodnicy nie zastąpieni co odbija się na wynikach ale cieszę się że ciągle czują respekt przed naszymi no i cieszę się że o takiej zapizdziałej dziurze mówi się w świecie.

Skomentuj

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj