Petrochemia-Blachownia Sp. z o.o. oficjalnie poinformowała o zatrzymaniu produkcyjnej instalacji przerobu benzolu. Niestety w wyniku tej decyzji pracę straci kilkadziesiąt osób. Zapytaliśmy dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kędzierzynie-Koźlu jak przebiega proces zwolnień grupowych.
Sytuacja związana z wojną w Ukrainie mocnym echem odbija się na funkcjonowaniu wielu firm. Wysokie koszty, brak możliwości innego pozyskania towarów importowanych dotychczas z Ukrainy spowodowała, że wiele przedsiębiorstw decyduje się na zwolnienia swoich pracowników. Taka sytuacja dotknęła Petrochemię-Blachownia Sp. z o.o. Firma na swojej stronie podała oficjalny komunikat o planowanym zatrzymaniu produkcyjnej instalacji przerobu benzolu. Wiąże się to ze zwolnieniami grupowymi.
- Cenimy naszych pracowników i dziękujemy im za pracę, którą wykonują dla Petrochemii-Blachowni Sp. z o.o. Ze względu na wojnę w Ukrainie mamy do czynienia z dużymi niedoborami surowców, dalsze prowadzenie działalności w obecnym zakresie jest ekonomicznie nieopłacalne. Zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji części naszych koleżanek i kolegów, których stanowiska zostaną zlikwidowane. Każdy ze zwalnianych pracowników otrzyma stosowne odprawy - czytamy na stronie Petrochemii-Blachownia.
W ustawie z dnia 13 marca 2003 roku o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników możemy przeczytać, kiedy tak naprawdę możemy mówić o zwolnieniach grupowych. Art 1.1 Przepisy ustawy stosuje się w razie konieczności rozwiązania przez pracodawcę zatrudniającego co najmniej 20 pracowników, stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, w drodze wypowiedzenia dokonanego przez pracodawcę, a także na mocy porozumienia stron, jeżeli w okresie nieprzekraczającym 30 dni zwolnienie obejmuje co najmniej: 10 pracowników, gdy pracodawca zatrudnia mniej niż 100 pracowników, 10% pracowników, gdy pracodawca zatrudnia co najmniej 100, jednakże mniej niż 300 pracowników, 30 pracowników, gdy pracodawca zatrudnia co najmniej 300 lub więcej pracowników–zwanego dalej „grupowym zwolnieniem”.
Pracownicy, którzy stracili, bądź w najbliższym czasie stracą pracę w wyniku zwolnienia grupowego, będą korzystać z tzw. zwolnień monitorowanych polegających na oferowaniu pracownikom zwalnianym z przyczyn leżących po stronie pracodawcy specjalnego programu pomocowego.
- Przed dokonaniem zwolnień monitorowany pracodawca musi skontaktować się między innymi z urzędem pracy, po to, aby zapewnić maksymalną pomoc i wsparcie pracownikom. Jeżeli zwalnianych jest co najmniej 50 pracowników w ciągu trzech miesięcy to zwolnienia monitorowane są uzgadniane również z nami. Wszystko po to, aby uzgodnić jak najlepsze formy pomocy, polegające w szczególności na pośrednictwie pracy, poradnictwie zawodowym, szkoleń. To aktywna forma poszukiwania pracy - mówi Grażyna Juźwin, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kędzierzynie-Koźlu.
- Obecnie jesteśmy na etapie uzgodnień form pomocy dla tych wszystkich ludzi. Chcemy, aby jak najmniej uciążliwe i stresujące było dla nich to przejście na inny rodzaj działalności w życiu - dodaje.
Nieoficjalnie wiemy, że nie wszyscy zwolnieni z Petrochemii pracownicy zasilą szeregi bezrobotnych. Spora część zwolnionych pracowników już znalazła inne rozwiązania, część znajdzie zatrudnienie w innych firmach lub w zależności od wieku, skorzysta z świadczeń przedemerytalnych. Jest również grupa osób, która rozważa założenie własnej działalności gospodarczej.
Reklama
Trwają zwolnienia grupowe w Petrochemii Blachownia. Nowej pracy musi szukać kilkadziesiąt osób
- 30.01.2023 09:56
Napisz komentarz
Komentarze