Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 15:45
Reklama
Reklama
Reklama

Superpuchar Polski nie dla ZAKSY. Kędzierzynianie po zaciętej walce przegrali z Jastrzębskim Węglem

Superpuchar Polski nie dla ZAKSY. Kędzierzynianie po zaciętej walce przegrali z Jastrzębskim Węglem
Po słabym starcie sezonu ligowego siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle stanęli dziś do walki o Superpuchar Polski. Kibice w Lublinie oglądali świetne widowisko, a o zwycięstwie decydował tie-break, w którym górą byli gracze w pomarańczowych koszulkach.

Jastrzębianie zdecydowanie lepiej rozpoczęli sezon ligowy i to ekipa ze Śląska była faworytem starcia rozgrywanego w Lublinie. Mistrzowie Polski od początku meczu pokazali jednak, że nie zamierzają łatwo oddawać pola. Po wyrównanym początku spotkania z czasem inicjatywę zaczęli przejmować kędzierzynianie. Nasz zespół w końcówce prowadził już 24:19 i wydawało się, że wygraną mamy w kieszeni. Jastrzębianie zdołali jednak wygrać pięć kolejnych wymian i doprowadzić do remisu. W decydującym momencie błysnął Dmytro Paszycki, który najpierw skutecznie zaatakował, a po chwili posłał asa i pierwszy set padł łupem kędzierzynian.

Przez większą część drugiej odsłony oglądaliśmy wyrównaną grę, żadnemu z zespołów nie udało się odskoczyć od rywali na dystans większy niż dwa oczka i o zwycięstwie znów decydowała końcówka. W niej gracze trenera Sammelvuo popełnili dwa błędy, co dało wyrównanie ekipie Jastrzębskiego Węgla.

Trzeci set to zdecydowana dominacja naszego zespołu. ZAKSA od samego startu zdecydowanie lepiej prezentowała się od rywala, jastrzębianie mieli problem z naszym blokiem i nie mogli rozwinąć skrzydeł. Po asie serwisowym Paszyckiego nasz zespół wygrał do 18 i był o krok od trofeum.

ZAKSA rozpoczęła czwartą odsłonę od trzypunktowego prowadzenia, ale to były dobre złego początki. Jastrzębianie błyskawicznie odrobili straty, a w drugiej części seta dominowali na parkiecie, zasłużenie zwyciężając do 20.

W tie-breaku kibice oglądali zaciętą walkę po obu stronach siatki. Wydawało się, że więcej sił zachowali gracze Jastrzębskiego Węgla, którzy w połowie seta wykorzystali przestój naszego zespołu, odskakując na trzy oczka. W końcówce ZAKSA zdołała dojść rywali na dystans jednego punktu, ale to było wszystko na co stać było nasz zespół. W końcówce było bardzo nerwowo, ale to goście lepiej znieśli trudy meczu i cieszyli się z pierwszego trofeum w tym sezonie.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 2:3 (26:24, 23:25, 25:18, 20:25, 13:15).

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ