Egzaminatorzy w całym kraju domagają się wyższych zarobków. Fala protestacyjna dotarła też na Opolszczyznę. W stolicy regionu i Nysie egzaminy praktyczne odbywają się w ograniczonym zakresie, natomiast w Kędzierzynie-Koźlu dziś i jutro nie będzie ich wcale.
Jeszcze wczoraj przedstawiciele WORD w Opolu informowali, że w naszym regionie nie występują problemy z egzaminami, w ciągu ostatnich godzin sytuacja zmieniła się diametralnie.
Wszystkie zaplanowane egzaminy teoretyczne odbywają się zgodnie z harmonogramem, problemy występują z egzaminami praktycznymi. O ile w Opolu i Nysie część zaplanowanych jazd dojdzie do skutku, to w Kędzierzynie-Koźlu we wtorek i środę (9-10 sierpnia) egzaminacyjne elki nie wyjadą na ulice miasta.
Kursanci, których egzaminy nie doszło do skutku mają kontaktować się z ośrodkami w celu ustalenia nowego terminu.
Wywalić kursy i egzaminy z K-K.
Utrudniają ruch,zanieczyszczają powietrze bo setki ich jezdza.Zaraza sprowadzona do miasta bez przewidzenia konsekwencji.
Skandal i powinni być za takie zachowanie wyrzuceni z roboty bo ludzie ciężkie pieniądze płacą za prawo jazdy które zdać za pierwszym razem graniczy z cudem ponieważ egzaminatorzy patrząc interesem żeby biznes się kręcił to za byle gówno oblewają a teraz oczywiście jeszcze dodatkowo za mało zarabiają!
Oczywiście że można zdać za pierwszym razem,wszystko zależy w jakiej szkole się uczyłeś i jak podchodzili do tematu wykładowcy w szkole.Łatwo to sprawdzić gdzie jest duża zdawalność egzaminów.Poza tym egzaminowany musi być przynajmniej średnio ogarnięty,a z tym różnie bywa.
Byli ubecy, milicjanci mają już dość towarzyszy z PiS?
30% zdawalności a oni strajkują. Może im zrobić egzaminy?, i wtedy dokonać weryfikacji ich płac. Śmiem dodać, że nie te 30% zdaje co trzeba. Katastrofalny stan WORD’ów widać gołym okiem.
W dupach sie przewraca starym milicjantom i napuszonym latoroslom ubeckim usadowionych po LOK-ach i pozniej WORD-ach. Gbury i chamy jakich malo, mlodzi ludzie pokonczyli szkoly ze swiadectwem z paskiem a u tych chamow zdaja za 3-4 razem a bo to „za wolno” jechal, albo za szybko, albo najechal linie albo sie kawa z kubku egzaminatora wychlapala bo egzaminowany musial przychamowac … Do biedronki albo na budowe a nie lapy po kase. 90% dochodow wordow z oblanych egzaminow – patologia na wskros!
Praca to jedno ale jeszcze za SEX to należy się podwyżka.