Tym młodym ludziom najwidoczniej szkoły jest wciąż mało, albo ciekawość jak wygląda placówka, gdy wszyscy uczniowie i nauczyciele ją opuszczają, jest dla nich wyjątkowo nurtująca. Jak widać powodów, by spędzić nockę w szkole może być kilka. Zdecydowała się na to klasa 7s z „Dziewiątki”.
Rozbili namioty, wyciągnęli karimaty i całą noc z soboty na niedzielę spędzili w murach szkoły. Taką nietypową atrakcję zafundowali sobie uczniowie klasy 7s z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 9. Uczniowie zwiedzali mroczne oblicze szkoły, kiedy gasną światła. Jak sami opisywali, pierwsze piętro placówki, gdy okrywa je ciemność, jest plenerem jak z filmu. Jednak to nie zniechęcało, a nawet mobilizowało młodych ludzi do wycieczek po piętrach. Mieli okazję zobaczyć to, co doskonale znali z nieco innej perspektywy.
Uczniom towarzyszyła wychowawczyni klasy i kilku rodziców. Były wspólne zabawy, granie na gitarze i posiłek. Rozmowy toczyły się do późnych godzin nocnych, a raczej wczesnych porannych. Mało kto jednak planował spać. Uczniowie liczą już na kolejną nockę w szkole.
Super! Integracja klasowa! Brawo za pomysł 👍
No faktycznie, epokowe wydarzenie. Przecież kolonie zawsze były w szkołach. Łóżka w klasach a do kibelka się szło po ciemku.
A nauczycielom pilnującym dzieci jak zwykle nikt za nadgodziny nie zapłacił bo to nie zawód tylko misja.
Przestać się użalać biedni nauczyciele. Jak mi jest ich żal. Niedość że niewiele godzin przepracowują tygodniowo to jeszcze mają przyzwoite zarobki. Już nie wspomnę o innych przywilejach jak wcześniejsza emerytura, roczny urlop platny na podbudowę zdrowia czy sporo wolnego – wakacje , ferie zimowe , święta itp. I tylko nie mów że trzevba bylo sie uczyć… Może weź się za uczciwą pracę podkreślam pracę a nie zabawę. Zacznij mieć szacunek do rzeczywiście ciężko pracujących których praca jest widoczna na codzień i dzięki której żyjemy i funkcjonujemy. A nauczyciele, policjanci itp. nie jesteście pępkiem świata.
Dobrze ze dzieci poznają w tak mlodym wieku topografię szkoły po ciemku przyda się jak podrosną. Ale jako jeszcze nieletni dostaną niską kare. Za kradzież z wlamaniem do szkoly pociemku. Pomysł i realizacja jak z PRL. Niczego innego nie mogę się spodziewać po tym mieście. Nic co by kosztowało zlamanego grosza. Prl… w kędzierzynie wiecznie żywy. Jak lenin. A benzenem zaorać.
A gdzie menażki kuchenki turystyczne? ale pomysł fajny widać że dzieciaki się dobrze bawiły.
Co uczą jak strajkować czy co ? Już uczniom wciskają solidaruchy glupotę – strajk głodowy czy „szkolne miasteczko”. No brawo a gdzie styropiany ?
Głupota poraża w tych czasach. Szkoda strzępić żuchwy.
To chyba tylko Ciebie poraziła :):):)
Fantastyczny pomysł! Muszę coś takiego zorganizować na Plebanii.
Celebrytów zaproś to się z tobą pobawią w lekarza.
A piwo,a piwo było?bo jak nie to słaby ten biwak