We wtorek przed godziną 11 służby ratunkowe zostały zadysponowane na ulicę Pionierów. Ze zgłoszenia wynikało, że mogło dojść do pożaru dachu.
Dyżurny przyjął zgłoszenie o widocznym na dachu ogniu. Jak się okazało, ekipa prowadząca prace na dachu pozostawiła włączony palnik i z niego zeszła. Obok znajdowały się butle z gazem, co stwarzało potencjalne zagrożenie. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu butli. W zdarzeniu nikt nie został poszkodowany.
To głupole. Tak samo pozostawianie butli z propanem na dachu jest objawem bezmyślności. Teraz zaczynają się upały a gaz w nagrzanej butli może samoczynnie eksplodować. Także nie przestrzeganie przepisów BHP czyli nie chronienie butli gazowych od źródeł ciepła może skończyć się tragicznie ! Dekarzu włącz myślenie !
Ćwoki powinny zapłacić za koszty akcji!