Dym z komory transformatora zaczął wydobywać się przed godz. 15. Kilkanaście minut później na miejscu zjawiło się pięć zastępów straży pożarnej.
W poniedziałek około godz. 15 operator numeru alarmowego odebrał zgłoszenie, z którego wynikało, że na terenie sklepu Kaufland doszło do pożaru. Na miejsce pilnie skierowano straż pożarną i policję.
W chwili przybycia służb nie było widać oznak pożaru supermarketu. Okazało się, że dym wydobywał się z komory transformatora oddalonej od sklepu kilkanaście metrów. Strażacy potwierdzili zwarcie instalacji elektrycznej i wezwali zarządcę, który ma zabezpieczyć i naprawić uszkodzone urządzenie.
Polacy boją się stanu wojennego i dlatego kasy się gotują!
Brawo generale Kaczyński!
Widać że nie tylko zwarcie może być w transformatorze. Gość podpisujący się Maciej K. jest tego przykładem.
W główce zwarły się styki po czym zwoje które jeszcze miał się przepaliły. Efekty to te miernoty nabazgrane wszędzie pod w tym i tu artykułem KK24.
Wątpię żebyś zapytał o zdanie 38 milionów Polaków zatem mów za siebie a nie za Polaków.
Brawo za rzetelną informację dla strażaków i ta nowa autodrabine przy gaszeniu transformatora przez 5 wozów bojowych, płakać się chce z powodu tej rozrzutnosci w wyjazdach.