Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 27 kwietnia 2024 04:15
Reklama
Reklama
Reklama

Poszukując swojej tożsamości, potrzebują naszej akceptacji. Konferencja o identyfikacji płciowej w I LO

Poszukując swojej tożsamości, potrzebują naszej akceptacji. Konferencja o identyfikacji płciowej w I LO
Dla osób poszukujących swojej tożsamości płciowej życie codzienne nie jest proste, z jednej strony sami usiłują odnaleźć się w tym, co czują, a z drugiej zostają samotni i wykluczeni społecznie. Psycholodzy, seksuolodzy, terapeuci z różnych ośrodków medycznych oraz terapeutycznych spotkali się dziś w kozielskim ogólniaku, aby dowiedzieć się więcej o tym, jak m.in. wesprzeć młodych ludzi, którzy przechodzą przez etap identyfikacji płciowej.

W I Liceum Ogólnokształcącym odbyła się konferencja pod nazwą: „W poszukiwaniu tożsamości” z udziałem ekspertów z całego kraju, którzy mówili m.in. o uwarunkowaniach rozwoju cech płciowych. Wśród zaproszonych gości m.in. dr Lucjusz Jakubowski z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, prof. Jolanta Słowikowska z zakładu endokrynologii łódzkiego uniwersytetu medycznego.

W auli szkoły zebrało się prawie 200 osób. Wśród nich psycholodzy, pedagodzy, nauczyciele, wychowawcy, kuratorzy sądowi, przedstawiciele Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, seksuolodzy, terapeuci z różnych ośrodków medycznych oraz terapeutycznych. Konferencję otworzył starosta powiatu, Paweł Masełko. Organizatorem wydarzenia jest Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Kędzierzynie-Koźlu. Coraz częściej w rozmowach z rodzicami poruszana jest tematyka identyfikacji płciowej.

- Spotkaliśmy się, aby porozmawiać o poszukiwaniu tożsamości i drogi w osiągnieciu własnej płci. Pierwsze informacje o niezgodzie na swoją płeć doszły do mnie ze szkoły podstawowej. Uczennica klasy piątej zaczęła sygnalizować takie obawy. Na przestrzeni ostatnich lat takie sytuacje miały miejsce w innych szkołach, nie tylko podstawowych. Moja rada pedagogiczna doszła do wniosku, że nasza wiedza jest mała, potrzebny jest nam komponent medyczny. Stąd też zaprosiliśmy do udziału między innymi dr Lucjusza Jakubowskiego, pediatrę-genetyka - mówi Justyna Lubieniecka z Publicznej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Kędzierzynie-Koźlu.

Dzieci, które od lat nie czują się dobrze we własnym ciele, rozpoczynają długą drogę identyfikacji płciowej. Niestety często spotykają się z brakiem akceptacji ze strony najbliższych. Osamotnione, odrzucone popadają w depresje, dochodzą próby samobójcze, okaleczanie.

Podczas konferencji zdecydowała się zabrać swój głos wyjątkowa mama, która mimo wielu trudności postanowiła zawalczyć o swoje dziecko. Wybrała akceptację, a miłość do dziecka była dla niej najlepszym kierunkowskazem. Mimo, że temat w naszym społeczeństwie wciąż budzi wiele kontrowersji, zdecydowała się powiedzieć o swojej drodze do zrozumienia i walce o dziecko. O jego zdrowie psychiczne, ale przede wszystkim o życie. Stanęła nie tylko przed zaproszonymi specjalistami, ale również przed mediami i opowiedziała swoją historię miłości, akceptacji i zrozumienia. W świecie pełnym uprzedzeń taka postawa jest bez wątpienia godna podziwu, ale i dodająca odwagi innym rodzicom, którzy przechodzą podobne doświadczenia.

- To jest naprawdę trudny temat, bardzo obszerny, ale w naszym środowisku należy go podejmować i dlatego zgodziłam się na tę konferencję. Jestem mamą dziecka, które jest w drodze transpułciowości. Przed nami diagnoza, czy rozpocznie się korekta płci, czy może nie będzie to możliwe ze względów medycznych. Liczę, że jednak się to uda, bo moje dziecko jest w bardzo złym stanie psychicznym, już od trzeciej klasy podstawówki, nie chciała chodzić w sukienkach, nie chciała chodzić do kościoła, bo kościół jest nietolerancyjny - mówi Małgorzata Kowalewska, mama nastolatka.

- Kolejne lata mijały i pojawiały się kolejne symptomy, a ja w pędzie dnia codziennego tego nie widziałam. Doszły do tego inne problemy, zamykanie się w pokoju, ciągłe spanie, okaleczanie się, biegunki, bóle brzucha. Na początku buntowałam się, jednak gdy pojechaliśmy do lekarza psychiatry-seksuologa usłyszałam pytanie: "czy pani chce, by pani dziecko było szczęśliwe? Czy pani chce, by żyło? Bo ono osamotnione w tym wszystkim z czasem po prostu popełni samobójstwo". Wtedy powoli zaczęłam się zmieniać i akceptować mojego syna, bo chce, by żył i był szczęśliwy - podsumowuje.


331205046_1337247500165537_8922630784874348974_n

331205046_1337247500165537_8922630784874348974_n

331298929_1009437287110053_5994570742661049843_n

331298929_1009437287110053_5994570742661049843_n

331318154_177767898348714_3582084217538699395_n

331318154_177767898348714_3582084217538699395_n

332696630_936137427568089_9016003618167790688_n

332696630_936137427568089_9016003618167790688_n

332924248_1922601104752480_1824700581541874248_n

332924248_1922601104752480_1824700581541874248_n

333109431_694013522461936_2317122441272488637_n

333109431_694013522461936_2317122441272488637_n

333128162_537439055199413_2196678438869581072_n

333128162_537439055199413_2196678438869581072_n

333262784_746323300432509_3415238716752466063_n

333262784_746323300432509_3415238716752466063_n

335035098_602468678008799_4972469897381062760_n

335035098_602468678008799_4972469897381062760_n

P1050893

P1050893

P1050894

P1050894

P1050896

P1050896

P1050902

P1050902

P1050903

P1050903

P1050906

P1050906

P1050915

P1050915

P1050923

P1050923

P1050928

P1050928

P1050938

P1050938


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ala 24.03.2023 15:37
Odkąd pamiętam, to ten chłop miał nierówno pod sufitem...

bob 24.03.2023 15:06
To nie wysoka wzwodność. Lecz jej brak i zasada psa ogrodnika, doprowadziły do tragedii.

Realista 24.03.2023 10:42
Co trzeba mieć pod kopułką nie tak żeby w tym wieku dopuścić się takiego czynu? Zamiast za rączkę do parku czy lekarza chora zazdrość, nie mogę tego zrozumieć.

pan Piotr 24.03.2023 10:02
Panu Krzysztofowi dedykuję piosenkę "Apaszem Staszek był". pozdro

and 24.03.2023 08:38
78 lat to ile mu jeszcze zostało

Zgred 24.03.2023 06:50
Jaki by nie zapadł wyrok - dla niego i tak to będzie dożywocie.

Rychu, taki lepszy Ryszard 24.03.2023 01:48
78 lat i zazdrość o puszczalską "żonę" testosteron buzował, stare pokolenie urodzone za Adolfa czy Stalina ma jeszcze wysoką wzwodowość

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ