Park Pojednania zamieni się w cyrkowy, teatralny, barwny świat. Już w sobotę impreza dla dzieci i przedstawienie „Ale Cyrk”

3

To będzie wyjątkowy dzień, podczas którego charyzmatyczni aktorzy teatralni zabiorą wszystkich w świat cyrkowej zabawy. Przedstawienie „Ale Cyrk” w wykonaniu „Teatru Jednej Miny” z Krakowa już w najbliższą sobotę (11 czerwca) w Parku Pojednania.

Rada Osiedla Śródmieście zorganizowała dla najmłodszych mieszkańców spotkanie ze sztuką teatralną. Już w sobotę (11 czerwca) od godziny 15.00 w Parku Pojednania odbędzie się nietypowe przedstawienie w wykonaniu „Teatru Jednej Miny” z Krakowa. Aktorzy nie będą odgrywać swoich ról ze sceny, lecz między widownią, wciągając dzieci do wspólnej zabawy.

To jednak nie koniec atrakcji. Tego dnia będzie się działo dużo więcej, np. pokazy rycerskie, parada cyrkowa, warsztaty, loteria, gigantyczne bańki i wiele innych. Nie zabraknie oczywiście pysznego jedzenia.

Na naszym osiedlu zamieszkały dzieci z okupowanej strefy Ukrainy, zależy nam by poczuły się jak u siebie i na chwilę zapomniały o swoich problemach. Miedzy innymi dlatego postanowiliśmy zorganizować dzień zabaw, gdzie dzieciaki będą mogły oderwać swoje myśli od tego co przeżyły i razem z nowymi przyjaciółmi z Polski zatracić się we wspólnej zabawie. Naprawdę wiele będzie się działo: konkursy, zabawy i specjalny program edukacyjny, który przeniesie dzieci w świat cyrkowej zabawy – mówi Agnieszka Konowaluk-Wrotniak, z Rady Osiedla Śródmieście.

 

3 KOMENTARZE

  1. Cyrk to będzie jak do naszego Kęcapanowa przyjedzie grupa uderzeniowa PiS. Już tu pewnie są i sondują nastroje przed przyjazdem „właściwych członków”. Wkrótce się dowiemy, kto jest do zwolnienia, wymiany na lepszą zmianę. Zajadą pewnie na Pocztę Polską, a nie daj Boże jeśli zawitają w Azotach i znajdą jakieś uchybienia. A może nawet ktoś odważy się POskarżyć na marny byt w niesprzyjającym PiS otoczeniu, mieście, które nie chce zrzucić pełowskiego bielma z oczu…

  2. Taaak widziałam na własne oczy jak te biedne ukraińskie dzieci się relaksowały na tym festynie. Większość ze łzami w oczach bo mamusie wolały w telefonie siedzieć, dzieci głodne, nic im nie kupowały, mało tego, jedna taka ukraińska madka tak potelepała chłopaczkiem za to tylko że chciał gałkę loda że mało brakowało a jeszcze by mu strzeliła. I wieczne fuczenie. Ale tak dzieci się zrelaksowały (bo publicznie nie dostały łomotu) Pewnie miały nadrobione w domu?

Skomentuj

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj