Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 05:14
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Na placach zabaw jak na patelni. Rozgrzana do czerwoności zjeżdżalnia i parzące szczebelki drabinek

Na placach zabaw jak na patelni. Rozgrzana do czerwoności zjeżdżalnia i parzące szczebelki drabinek
Wysoka temperatura i ostre słońce nagrzewają place zabaw. Metalowe zjeżdżalnie, barierki, śruby mogą dotkliwie poparzyć delikatną skórę naszego dziecka. Taki los spotkał małą Izę, która tylko raz postanowiła zjechać na zjeżdżalni. 

Po kilku dniach niemal afrykańskich upałów nasze mieszkania i domy są już mocno nagrzane. Nic więc dziwnego, że szukamy chwili wytchnienia na dworze, najlepiej w zacienionym miejscu. Dzieci w tym czasie szczególnie ciągną na place zabaw, jednak, jak się okazuje, w upalne dni może być tam naprawdę niebezpiecznie. Przekonała się o tym mama 6 letniej Izy.

- Spacerowałyśmy parkiem, gdy mijałyśmy plac zabaw, moja córka dosłownie zerwała się w mgnieniu oka i zaczęła wspinać się po drabince zjeżdżalni. Zanim uświadomiłam sobie zagrożenie i krzyknęłam, było już za późno. Córeczka zjechała z rozgrzanej ślizgawki i skończyło się to poparzeniem. Jak dotknęłam ręką zjeżdżalni, dosłownie parzyła - mówi mama 6-letniej Izy.

Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo potrafi nagrzać się metalowa zjeżdżalnia w upalny dzień, drabinki, uchwyty czy śruby. Zdecydowana większość placów zabaw jest w pełnym słońcu, ma to swoje plusy wiosną, lecz ogromne minusy latem. Dlatego, jeśli chcemy wybrać się z pociechą na plac zabaw, wybierajmy odpowiednie pory dnia. Unikajmy korzystania z nich między godziną 12 a 15, choć w takim upale, jaki doświadczamy w ostatnich dniach, lepiej jest wybrać się na plac zabaw dopiero po godzinie 17.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Prawda 16.08.2022 13:16
Już w pierwszym zdaniu mamy kłamstwo. Ryby w Kanale Gliwickim zdychały już w marcu.

Hooy 14.08.2022 14:53
Zapomnieliście dopisać "artykuł sponsorowany przez wody polskie"

ciekawy 13.08.2022 10:26
tylko skąd brali wodę do próbek, z butelki żywca czy buskowianki. Wszyscy dobrze widzą kto truje i kto płaci za milczenie owiec

Gosc 12.08.2022 18:36
Przecież ruskie powiedzieli że zatrują nasze wody. To co teraz wszyscy udają że niewiadomo skąd ta trucizna.

chłopinka :) 09.08.2022 16:07
Po co ? Przedsiębiorcy jakoś muszą sobie radzić. Mają mało pieniędzy. Za coś muszą mieć spędzać wolny czas z rodziną i pociotkami. Panie i Panowie KOSZTY.

Realista 09.08.2022 08:26
Czyli że co? Dalej jak za króla cwieczka łodziami sobie pływają po Kłodnicy i kanale zamiast wykorzystać drony do patrolowania. Jeśli jest to swiadone spuszczanie zanieczyszczeń to wiadomo że robią to w deszczu lub nocą gdy wszyscy kontrolujący są w domach. Jakoś w Ameryce Południowej udało się namierzyć truciciela amazonki.

Miejscowy 09.08.2022 07:06
Jak w czeskim filmie , nikt nic nie wie!?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ