Uginające się od świątecznych pyszności stragany, stoiska z rękodziełem, grzanym winem i produktami regionalnymi. Bożonarodzeniowy klimat na dobre zagościł na kozielskim rynku, gdzie odbywa się tradycyjny jarmark.
Na miejscu można znaleźć stoiska lokalnych przedsiębiorców oraz stragany przygotowane przez placówki oświatowe z miasta. W mroźnej atmosferze można zagrzać się przy koksownikach lub skosztować grzańca oraz ciepłych napojów. O świąteczny klimat dbają też lokalni artyści w różnym wieku, których występy towarzyszą imprezie.
Foto: urząd miasta/własne
Smutne te Koźle,po co tyle sie tam inwestuje energii i pracy,remonty,imprezy.
Przecież nikt z tego nie korzysta,tam nie ma ludzi,opustoszałe miasto.
Poczuć to można przede wszystkim smród. Wali już praktycznie każdej nocy i coraz częściej w dzień. To jest jakaś katorga w tym Benzen City.
Już teraz rozumiem do czego była potrzebna ta betonową patelnia, na trzy dni mamy pełny rynek straganów. Tylko ludzkiego tłumu nie widać, a autobusy mzk-travel pełne jeżdżą do innych miast na jarmarki zworzac przy okazji covida do miasta, bo skąd taki przyrost zachorowań?
W całej Europie jarmarki zamknięte z powodu covida, a w Koźlu na całego, a później płaczą ze szpitale zapełnione, tylu chorych!
Gdzie maseczki matoły?
Pytacie gdzie maseczki ? A na codzień w sklepach, autobusach żadne z was nie pyta: gdzie maseczka ?- Delikwenta który jej nie ma.