Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 12:31
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kloszardzi znowu okupują ulicę Wojska Polskiego. Żebrzą o pieniądze albo alkohol i często je dostają

Kloszardzi znowu okupują ulicę Wojska Polskiego. Żebrzą o pieniądze albo alkohol i często je dostają
W rejonie ulicy Wojska Polskiego kloszardzi znów dają się we znaki mieszkańcom i przedsiębiorcom. Zostawiają śmieci, resztki jedzenia, śpią gdzie popadnie i urządzają burdy. Zaczepiają przechodniów, są bardzo głośni. Dlaczego akurat tam? Bo tu najszybciej dostają jedzenie, napoje, a nawet alkohol i papierosy, nie wspominając o pieniądzach.

Problem z kloszardami po jednej stronie ulicy Wojska Polskiego nie jest nowym zjawiskiem i co jakiś czas wraca. Ostatnio znów dają się oni mocno we znaki mieszkańcom i przedsiębiorcom. Doprowadzają to miejsce do opłakanego stanu, na ławkach nie usiądzie już zwykły przechodzień, bo są brudne, a dookoła zalegają śmieci. Bezdomni śpią pod sklepami, między ławkami, w skwerach, robią imprezy, są agresywni i zaczepiają przechodniów.

- Problem istnieje od lat, wygodnie udawać, że go nie ma, a jest coraz gorzej. Obraz, który zastałem dziś rano, przerósł moje wyobrażenie, proszę uważać przy oglądaniu zdjęć, bo można zwymiotować. Na szczęście zdjęcia nie oddają zapachów, pośród których pracowaliśmy dziś od rana. Można oczywiście zamknąć drzwi i wtedy nic nie czuć, ale doskonale wiemy, że nie o to chodzi - napisał do redakcji czytelnik, jeden z miejscowych przedsiębiorców.

Niestety przepisy nie dają wiele możliwości policji i straży miejskiej. Funkcjonariusze mogą karać za wykroczenia lub doprowadzić na izbę wytrzeźwień. Oczywiście mandaty notorycznie nie są płacone, jeśli jednak się skumulują, może to skutkować nawet karą ograniczenia wolności, Dlatego tak ważne jest, abyśmy reagowali i zgłaszali sytuacje, której jesteśmy świadkiem na policje, lub straż miejską.

- Musimy reagować na wszystkie wykroczenia, których dopuszczają się ci ludzie. My już nie karzemy mandatami, kierujemy wnioski do sądu. Mamy już kilkanaście spraw. Niezapłacona grzywna w sądzie, będzie skutkowała zamianą na areszt. Możemy walczyć z tym problemem tylko tymi środkami, które umożliwia nam prawo - mówi Aleksy Ptaszyński, komendant Straży Miejskiej w Kędzierzynie-Koźlu.

Dlaczego bezdomni upatrzyli sobie właśnie ulicę Wojska Polskiego? Niestety, jak podkreślił komendant straży miejskiej, wina leży też po stronie niektórych mieszkańców, którzy dają kloszardom wszystko, czego chcą.

- Przesiadują na ulicy, w pobliżu sklepów dostają od przechodniów jedzenie, napoje. Jednak nawet nas zaskoczyło, gdy na monitoringu zobaczyliśmy, że potrafią dostać w prezencie papierosy czy alkohol - zaznacza Aleksandry Ptaszyński.

Zdjęcia nadesłane przez czytelników.


2022_08_01_14_24_IMG_7164
2022_08_01_14_24_IMG_7164

2022_08_25_11_38_IMG_7411
2022_08_25_11_38_IMG_7411

2022_08_25_14_07_IMG_7414
2022_08_25_14_07_IMG_7414

2022_08_25_16_57_IMG_7424
2022_08_25_16_57_IMG_7424


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Rychu, taki lepszy Ryszard 13.09.2022 14:37
JA TAM MIESZKAM gamoniu, a to jest już powód wystarczający.

Realista 13.09.2022 10:49
Co ty chrzanisz? Przez ostatnie lata nie było nic robione, powstało 200 domów przy polnych drogach, czas najwyższy aby doprowadzić wszystko do końca i ludzie przestali jeździć po werdepach gdzie dziury były zasypywane gruzem.

vortyk 12.09.2022 12:56
Całkiem sporo inwestycji i remontów w Kłodnicy.Czy Kłodnica to najważniejszy region naszego miasta? Bardzo wpływowi ludzie chyba tam mieszkają.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ