Współpraca z Narodowym Instytutem Dziedzictwa zaowocowała publikacją pn. „Portret Miasta Portu. Niematerialne Dziedzictwo Kędzierzyn-Koźle”. Eksperci badali, jakie tradycje przekazywane z pokolenia na pokolenie zbudowały i ukształtowały lokalną społeczność żyjącą nad Odrą. Czy udało im się dotrzeć do wszystkich miejscowych zwyczajów? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy w bardzo interesującym opracowaniu.
Jak czytamy we wstępie sercem miasta był jeden z największych portów śródlądowych w Europie, który na przestrzeni lat uległ licznym przekształceniom i wpływom. Tak powstał organizm będący miejscem życia licznych wspólnot reprezentujących mniejszości tak narodowe, jak i etniczne, tj. Niemcy, Romowie, wraz z repatriantami z Kresów, którzy wzbogacają już bogatą mozaikę o własną kulturę. Kędzierzyn-Koźle to miejsce niezwykłe – połączenie średniowiecznego miasta z miastem industrialnym, obszaru zurbanizowanego z terenami wiejskimi.
Publikacja zasadniczo skupia się na dziedzictwie dwóch obszarów: Starego Miasta oraz dzielnicy portowej, które stanowią podobszar rewitalizacji, na drugim planie pozostawiając rozwijający się dzięki linii kolejowej, bogaty w przemysł Kędzierzyn. Istotne znaczenie dla opracowania odgrywa przepływająca, a także dzieląca miasto rzeka Odra. Przed wiekami stanowiła ona jeden ze szlaków bursztynowych łączących Bałtyk z basenem Morza Śródziemnego i odcisnęła piętno nie tylko w fizjografii terenu, ale również miała ogromny wpływ na rozwoju miasta, m.in. poprzez obszar Portu Koźle oraz dzielnicy portowej.
Publikację pn. „Portret Miasta Portu. Niematerialne Dziedzictwo Kędzierzyn-Koźle” można pobrać w załączniku – kliknij, aby pobrać
Dla kogo to jest bardzo ciekawa publikacja?
Przejrzałam pobieżnie, ale kilka błędów rzuca się w oczy, jak błędna lokalizacja przedwojennych portowych hoteli, data roczna 19288, Sławięcice jako Sławęcice i do tego 4 czy 5 zdjęć. Jak dla mnie to gniot.
A jak ktoś chce zobaczyć polską wersję Romea i Julii z akcją w Koźlu, to polecam https://www.youtube.com/watch?v=yAQyMwq1z70&list=PL-1v-bX7GEtLJi6z28iuT_UaMgbhBCoNE&index=41&t=5s
Taaaak!!!port i kolej.gdy zapadła decyzja o sprzedaży portu ktoś w PKP wpadł na szybki pomysł rozebrania całego torowiska z górka rozrządową tylko po to aby utrudnić życie nowemu właścicielowi.Jaki efekt tej dywersiii?Do dziś zamiast tętniącego życiem portu mamy stojące w trawie zbiorniki które miały być początkiem ożywienia gospodarczego tej części miasta niemożliwości.A tak przy okazji ciekawy jestem czy kiedykolwiek ktoś pójdzie siedzieć za ten wał.Takze proszę was przestańcie pisać o mieście portowym albo popytajcie starszych ludzi ile barek dziennie wypływało z portu.Po prostu płakać się chce.
A tera momy pącusie za darmochę i po cus nom jakiś płort.
Ciciolina gdzie ten port?