Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY udowodnili, że środowa wygrana w Lidze Mistrzów nie była dziełem przypadku. Nasz zespół po raz drugi zdecydowanie pokonał Jastrzębski Węgiel na jego parkiecie, dzięki czemu kędzierzynianie znów są liderem w tabeli ligowej.
Gospodarze po środowej bolesnej porażce w rozgrywkach Ligi Mistrzów dziś wyszli na parkiet w mocno przemeblowanym składzie, w którym zabrakło największych gwiazd zespołu z Jastrzębia-Zdroju. Gospodarze w pierwszym secie dotrzymywali kroku naszemu zespołowi tylko przez kilka minut. W połowie seta miejscowi dwukrotnie nadziali się na blok ekipy z Kędzierzyna-Koźla, a do tego mieli problem z zagrywką naszej drużyny. ZAKSA wyszła na kilkupunktowe prowadzenie, którego już nie oddała, pewnie zwyciężając do 20.
Druga partia to już koncert w wykonaniu naszego zespołu. Gospodarze byli daleko w tyle w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła i ich kibice z przykrością obserwowali, jak aktualni mistrzowie Polski byli niemiłosiernie karceni przez kędzierzynian. Ostatecznie miejscowych stać było na ugranie zaledwie 16 oczek.
Również trzecia partia nie przyniosła zmiany w grze. Pozbawieni największych gwiazd gospodarze nie byli w stanie nawiązać walki z ZAKSĄ, która dzięki wygranej w trzech setach zmieniła jastrzębian na pozycji lidera PlusLigi. Oba zespoły spotkają się raz jeszcze w czwartek, kiedy w hali Azoty rozegrany zostanie rewanżowy mecz półfinału Ligi Mistrzów.
Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (20:25, 16:25, 15:25). MVP: Łukasz Kaczmarek.
Nie wiem po co Żaliński i Staszewski są w składzie jak nawet w meczu z rezerwami Jastrzębia nie mogą pograć trochę. W czwartek trzeba się sprężyć po dzisiejszym treningu i liczyć na formę podstawowych graczy do końca sezonu, bo rezerwowi są chyba tylko do treningu. Szczególnie przyjmujący.
Psychologiczna zagrywka Gardiniego. Wystawił rezerwy, żeby nie 'spalić’ graczy podstawowych, bo i tak by przegrali z rozpędzoną Zaksą. Ptoki nastawiają się na złotego seta w Kędzierzynie, może być ciekawie.
A Kretu znów pierwszym składem.
Niech się szykują na czwartek bo to teraz najważniejszy mecz. Wystarczą 2 sety do awansu. W lidze chyba zagramy z Warszawa w 1 rundzie. Gdańsk ma jeszcze mecz z Jastrzębiem i Zaksą mając 3 punkty straty do Warszawy.
Ale jak Jastrzębie odpuści mecz z Treflem, który gra 2 dni po meczu lm, to Zaksa też pewnie wyjdzie na Trefl rezerwami, bo będzie miała już 1 miejsce zapewnione. Wtedy Trefl wskoczyłby na 7 miejsce, Katowice spadłyby na 8 a Warszawa na 9 i odpada z gry.
Mecz roku w czwartek godz.20.,