W meczu decydującym o awansie do finału PlusLigi siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle pokonali na własnym parkiecie PGE Skrę Bełchatów 3:0. O złoto zagramy z ekipą Jastrzębskiego Węgla.
Po środowej wygranej Skry na własnym parkiecie o awansie do wielkiego finału PlusLigi decydował dzisiejszy mecz w hali Azoty. Gospodarze znów przystępowali do gry bez leczącego uraz Pawła Zatorskiego, którego na pozycji libero zastąpił Adrian Staszewski. W pierwszej partii nasz zespół kilkukrotnie odrywał się od przeciwnika, ale bełchatowianie za każdym razem odrabiali straty. Już w końcówce gospodarze wywalczyli dwupunktową przewagę, którą utrzymali i zwyciężyli do 23.
Początek drugiego seta to bardzo dobra gra przyjezdnych, którzy wypracowali sobie niewielką przewagę. W połowie seta gra się wyrównała. Kluczowa akcja miała miejsce przy stanie 16:15. Zagrywkę gości źle przyjął Staszewski, ale Benjamin Toniutti zdołał dopaść do piłki, która znajdował się już po drugiej stronie siatki i wystawić jedną ręka, a sytuacyjny atak znakomicie wykończył Kamil Semeniuk. Po chwili punktową zagrywkę posłał David Smith, a gra gości posypała się. W końcówce ZAKSA pewnie zwyciężyła do 19.
Rozpędzeni podopieczni Nikoli Grbicia od początku trzeciej partii prezentowali się bardzo dobrze. Goście kilkukrotnie nadziali się na blok naszego zespołu, a do tego bardzo szybko stracili Taylora Sandera, który nabawił się kontuzji. W połowie seta przewaga naszego zespołu wzrosła do sześciu punktów i stało się jasne, że to gospodarze zwyciężą i wywalczą przepustkę do finału. W końcówce goście odrobili część strat, ale na więcej nasz zespół sobie nie pozwolił i wygrał do 21, a cały mecz 3:0. MVP spotkania został Benjamin Toniutti.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:23, 25:19, 25:21).
W rywalizacji do dwóch zwycięstw Grupa Azoty ZAKSA wygrała 2:1.
Fotoreportaż: Michał Natyna
Redaktorze!Z tą deklasacją to gruba przesada, ja widziałem że mecz był wyrównany ale końcówki setów należały do b.dobrze grającej Zaksy,być może oglądaliśmy dwa różne mecze?
i noga Sandersa pomogła…
Nie podniecajcie się tak w mieście możliwości.Jeszcze nie wygrali nic a wy już że jest mistrz.Pamiętajcie o tym że od nowego sezonu czeka was środek tabeli niestety.Trzon zespołu wykupiony przez inne kluby i tym samym bardzo Was osłabili.Tutaj nigdy nie powinno być takiego klubu.Kluby z tym poziomem powinny znajdować się w miastach w których można liczyć na dobrego sponsora i wielu kibiców a nie tak jak w KK
czyli na przykład w Tokio?
Co ty chrzanisz placek. Może o utrzymanie będą grali jeszcze? Już po odejściu Deroo były kpiny, że nic nie ugrają. Potem Bieniek odszedł i ta sama śpiewka. Nazwiska nie grają. Ważna jest dobra atmosfera w drużynie i trener, który potrafi dotrzeć do zawodników. Skra z Resovią miały grać o złoto. Na forach tak typowali w większości a grali tragicznie cały sezon. Jeszcze odszczekasz te brednie za rok.
Do Jacka-jeżeli wygranie Pucharu Polski dla ciebie to nic a zakwalifikowanie Zaksy do finału Ligi Mistrzów i do finałowego meczu o mistrzostwo Polski to dla ciebie też nic,to twoje pojęcie o siatkówce jest równe 0(zero!!!)typowy malkontent Kędzierzyński!