Ceny rosną szybciej niż pensje i mimo tego, że mamy wyższe zarobki, to stać nas na zdecydowanie mniej niż rok temu. Problemy ze spłatą zobowiązań, ogrzewaniem domu, utrzymaniem się na takim samym poziomie jak kiedyś dotykają coraz więcej rodzin. W najtrudniejszej sytuacji są jednak jednoosobowe gospodarstwa.
Niestety nie żyjemy w łatwych czasach. Najpierw pandemia, która sparaliżowała społeczeństwo, spowolniła, a wręcz zatrzymała wiele sektorów gospodarczych. A gdy już wydawało się, że będziemy stawać na nogi, wybuchała wojna w Ukrainie. Inflacja stała się dla nas miażdżąca. Niestety wiele rodzin zmuszonych jest do całkowitej zmiany swojego dotychczasowego życia. To jak inaczej podchodzimy do zakupów widać gołym okiem, wydawanie lekką ręką odchodzi do lamusa, a w jego miejsce wchodzą oszczędne, przemyślane zakupy. Widać to zwłaszcza w supermarketach, po szybko znikających koszach z tańszymi produktami mającymi krótkie daty ważności. Kiedyś niewiele osób zwracało na to uwagę, teraz jest wręcz wyczekiwanym towarem. W najtrudniejszej sytuacji są oczywiście ci, którzy mają najmniej.
Zapytaliśmy Agatę Morkis, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kędzierzynie-Koźlu, jak żyje się beneficjentom w czasach, kiedy w Polsce znacząco rośnie ubóstwo.
– Jeszcze nie możemy powiedzieć, jak znaczące podwyżki cen wpłynęły na liczbę beneficjentów Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Póki co, liczba osób objętych pomocą jest podobna, jak w latach ubiegłych. Pamiętajmy o tym, że podniesiona została najniższa krajowa, więc teoretycznie mieszkańcy zarabiają więcej. Rosnące ceny nie przekładają się na liczbę osób składających wnioski o pomoc społeczną, bo kluczem do udzielenia pomocy finansowej jest kryterium dochodowe. Jednak pojawiła się rosnąca tendencja do korzystania ze świadczeń wynikających ze stanu zdrowia – mówi Agata Morkis.
Jak podkreśla Agata Morkis, pieniądze, które otrzymują beneficjenci MOPS-u już nie starczają im na życie. W najtrudniejszej sytuacji są jednak jednoosobowe gospodarstwa domowe.
– Widzimy to podczas spotkań z rodzinami i ten problem jest zgłaszany. Rosnące ceny usług, żywności, ogrzewania stawiają ich w trudnej sytuacji. Zgłaszają nam, że gdy kupią żywność braknie im na opłaty, leki. Widzimy to niebezpieczeństwo, że część naszych podopiecznych będzie mieć problem, w jaki sposób ogrzać swoje domy. Oczywiście realizujemy dodatki węglowe, wypłacając już ponad trzy miliony złotych w przeciągu miesiąca, zaspokajając potrzeby tysiąca gospodarstw – dodaje.
Jak mówi dyrektor, dodatki to jedno, a to ile węgla za to kupią i czy w ogóle kupią to inna sprawa. Niestety ta zima może być dla najuboższych bardzo trudna.
Dziwne, w TVP Wiadomościach czytam na paskach zupełnie inny obraz rzeczywistości.
Nikt tak nie pomaga ww potrzebującym jak obecnie panująca Partia PiS. Nigdy Polacy nie mieli tak dobrze jak obecnie za PiS, nigdy nie byli tak bogaci jak obecnie.
Trzeba Panią Agatę mianować na podobne stanowisko jak księgową MOPS z Pcimia, która została szefową Lotosu. Od razu zmieniła by się jej narracja i punkt widzenia. Uzyskując taki awans w jeden dzień można przejść przemianę osobowości i zająć się innymi problemami. Od razu skończyć z narzekaniem na drożyznę i zbyt niskie zasiłki.
A może by tak beneficjenci popracowali???
Poczytaj sobie paski w TuskaczVisionNetwork to będziesz się bał z nory wyjść. Tylko koniec świata wieszczą i spiski różnej maści. Pewnie za ryżego raj miałeś na zielonej wyspie jak ci zakład zlikwidowali i tytałeś za 5zł na godzinę przy dobrych wiatrach. Chyba, że spieprzyłeś na zmywak dorabiać. Tak dbali o ludzi. Ale chyba cię dziadku skleroza dopadła albo za klauna tu robisz.
Jak dla mnie, Hilda, to taka głupsza Hildegarda.
Jak dla ciebie to pani Hildegarda plafonie. Nie popuść w pieluchę loluś, czy jak się tam wabisz.
Nikt nie każe wam jeść codziennie, albo ogrzewać domu. Można sobie odmówić pewnych rzeczy i posiedzieć pod kocem. Są ważniejsze problemy w tym kraju, np spisek niemiecko-peowski przez który żyje nam się gorzej. Ale ten najlepszy Rząd i Prezydent od czasów Mieszka I poradzą sobie z tym i w końcu będziemy żyć w patriotycznym i katolickim kraju wolnym od popleczników Tuska!
Święte słowa.
PS
Słowa Pani dyr. MOPSU napawają optymizmem. Widać, że rząd zorganizował pomoc biedniejszym na te trudne czasy. Teraz tylko od samorządów zależy aby sprawnie i sprawiedliwie tej pomocy udzielać.
Ale i tak stać nas na więcej niż za czasów PO na przykład szkoła 19 kupiła spalinową dmuchawę do liści i pani sprzątacza ściga trzy liście przez 45 minut.
W całym mieście zdmuchują liście z miejsca na miejsce ,dmuchawy ryczą godzinami , o 7-dmej rano zaczynają.
Przez pół roku ryk kos spalinowych,przez trzy miesiące jesienne dmuchawy….Jakby ta trawa i liście nas miały zadusić i wyplenić ród ludzki.
Wystarczy podjąć stałą pracę.Nawet najniższa krajowa pozwala na skromne życie.No ale wiemy jak to jest z beneficjentami(co za sformułowanie,bardzo poprawne politycznie) MOPSU,pospać lubią,TV pooglądać,no i ręka boli albo noga ,problemy z kręgosłupem….Pracy też nie ma a jak jest to za 3 tysiące to się nie opłaca.
Napisałeś prawdę, Ci pracujący uczciwie, ambitni, mają za PIS lepiej, ale najgorzej mają dobrze zarabiający bezdzietni single/singielki, którzy muszą niestety płacić na wszystkich, a nic nie dostają w zamian (II grupa podatkowa, brak odliczeń bo bez żony, brak 500 plus, brak wyprawki, brak wszystkiego). Dziwie się że jeszcze w tym kraju siedzą.
Piekna nasza Polska CALA, juz nie walimy kupy przez drag, jestes my na etapie probnym tz „Sawojkek”
Teraz jest super być uchodźcą,,,