Strażacy w ostatnim czasie bardzo często biorą udział w różnego rodzaju działaniach na terenie powiatu. Często na ratunek przyjeżdżają jako pierwsi, przeważnie w sile większej niż jeden zastęp, choć wielu osobom może wydawać się, że z zagrożeniem uporałby się jeden zastęp. Dzieje się tak nie bez przyczyny.
Wiele interwencji faktycznie może zastanawiać. W okresie zimowym często do z pozoru błahego pożaru komina wyjeżdżały nawet cztery zastępy straży pożarnej. Wraz z oficerem prasowym Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu Leszkiem Morkisem postaramy się wyjaśnić procedury wyjazdowe straży.
- Według przepisów w przypadku zagrożenia życia na akcję musi wyjechać co najmniej sześciu zawodowych strażaków, a w kędzierzyńskiej komendzie PSP wozy są cztero- lub pięcioosobowe. W tym wypadku według procedur muszą wyjechać dwa zastępy - tłumaczy nam Leszek Morkis.
W wyżej wymienionym przypadku pożaru komina, ze względu na możliwość ewakuacji osób z wyższych kondygnacji budynków musi również pojawić się drabina pożarnicza. Bardzo często do takich wyjazdów dołącza Ochotnicza Straż Pożarna, której baza znajduje się znacznie bliżej miejsca zdarzenia niż komenda PSP. Wówczas mogą pojawić się cztery, a nawet większa liczba zastępów straży pożarnej.
Warto wiedzieć że rola strażaków na miejscu zdarzenia nie ogranicza się tylko do gaszenia pożarów. W wielu przypadkach przed przyjazdem pogotowia prowadzą działania medyczne, zabezpieczają miejsce zdarzenia oraz kierują ruchem drogowym. Lepiej, aby wyjechały dwa zastępy za dużo niż o jeden za mało. Większym problemem jest przysłanie dodatkowego wsparcia niż odesłanie niepotrzebnych sił do bazy.
- Pamiętajmy że strażacy są na dwudziestoczterogodzinnej służbie i nie otrzymują wynagrodzenia za liczbę wyjazdów - mówi Morkis.
Dzwoniąc pod numer alarmowy, pamiętajmy o podaniu szczegółowych informacji o zdarzeniu, które zgłaszamy. To właśnie na ich podstawie operator przydziela ilość służb, które przyjadą na miejsce zdarzenia.
MN
Reklama
Dlaczego strażacy tak licznie jeżdżą do pozornie błahych interwencji? Wyjaśniamy
- Redakcja
- 24.04.2019 08:56
Napisz komentarz
Komentarze