Ogołocony z części i zdemolowany ford od kilku miesięcy stoi na ulicy Stanisława Moniuszki na Pogorzelcu. Czytelniczka zwróciła się do nas z prośbą o interwencję.
Sprawdziliśmy. Rzeczywiście, na ulicy Moniuszki stoi zdezelowany samochód. Właściciel musiał o nim zapomnieć lub specjalnie go porzucił. Auto jest w znacznym stopniu uszkodzone. W środku znajdują się odłamki szkła oraz śmieci. Samochód może stanowić zagrożenie dla znajdujących się w pobliżu osób.
- To jest żenujące, że takie coś ma miejsce. W ubiegłym tygodniu widziałam, jak małe dzieci się tam bawiły, gdzie w środku pełno szkła, tylko czekać aż coś się stanie. A nikt nic z tym nie robi - pisze czytelniczka.
W rozmowie z komendantem kędzierzyńskiej straży miejskiej uzyskaliśmy informację że w sprawie samochodu jest prowadzone postępowanie. Na razie jednak nie można usunąć go z ulicy.
Jak w rozmowie z KK24.pl wyjaśnił Aleksy Ptaszyński, komendant straży miejskiej, problemem jest ustalenie posiadacza pojazdu - samochód od kilku lat wielokrotnie zmieniał właścicieli. Dopiero, gdy uda się go ustalić, funkcjonariusze nakażą usunięcie pojazdu z drogi. Jeżeli sztuka się ta nie powiedzie, strażnicy miejscy będą musieli wystąpić na drogę sądową. Jest to jednak kosztowne rozwiązanie. Ściągnięty z ulicy wrak samochodu musiałby przez pół roku czekać na strzeżonym parkingu. Po tym czasie radni miejscy podejmą decyzję o przejęciu takiego pojazdu na rzecz skarbu państwa. Dopiero wtedy wrak może trafić na złom.
MN
Wrak z ulicy Moniuszki jak na razie nie do ruszenia. Straż miejska szuka właściciela
- 06.04.2019 10:10
Napisz komentarz
Komentarze