- Sprawdzajcie, kto kontaktuje się z waszymi dziećmi w internecie - apeluje ojciec, który wpędził w pułapkę pedofila próbującego umówić się z jego córką. Zwyrodnialec został zatrzymany przez policję.
12-letnia córka pana Krzysztofa, jak większość nastolatek w jej wieku, ma swojego smartfona. Używa go głównie do kontaktowania się z rodziną i znajomymi. Rodzice nie mieli powodów, by obawiać się, że ich dziecku może grozić niebezpieczeństwo. Od niedawna jednak, gdy tylko telefon sygnalizował nadejście nowej wiadomości, dziewczynka zachowywała się dziwnie. Zasłaniała wyświetlacz albo wychodziła z urządzeniem do innego pomieszczenia. Rodzice szybko zaczęli podejrzewać, że chce przed nimi coś ukryć. Wtedy zapaliła im się czerwona lampka. W końcu sprawdzili, z kim komunikuje się ich córka. Nie mogli uwierzyć własnym oczom.
- W komunikatorze znalazłem konwersację z dorosłym mężczyzną. Od razu było widać, że chodzi mu o seks i próbuje omamić córkę. Byłem w szoku. Po chwili jednak ochłonąłem. Powiedziałem, że gnojowi nie może ujść to na sucho. Mógł skrzywdzić moje dziecko, może skrzywdzić kogoś innego. Postanowiłem, że wpędzę go w pułapkę i dorwę - opowiada pan Krzysztof.
Okazało się, że córka założyła sobie konto na jednym z portali społecznościowych. Tak trafiła na konto vlogerki zajmującej się tematyką seksu, a stamtąd na portal randkowy. Z jednym z mężczyzn tam poznanych rozmowa przeniosła się na komunikator. Nie wiedział on jednak, że od pewnego momentu rozmawia z ojcem dziewczyny.
- To był zeszły piątek. Podszyłem się pod swoją córkę. Zapytałem go wprost, czy nie przeszkadza mu, że mam tylko 14 lat (w rzeczywistości córka pana Krzysztofa ma 12 lat -red). Odpisał, że to dla niego żaden problem. Potem bardzo się nakręcił. Wysyłał pornografię, a następnego dnia czekał już na córkę w galerii handlowej, gdzie w rzeczywistości umówił się ze mną - mówi ojciec dziewczynki.
Był w stałym kontakcie z pedofilem. Wcześniej na portalu społecznościowym sprawdził, jak wygląda i czym jeździ. Gdy tylko namierzył go na parkingu podziemnym, podszedł do samochodu, wywlekł z niego mężczyznę i obezwładnił. Sprawdził także jego telefon. Miał otwartą konwersację z córką. Chwilę później mężczyznę przejęli powiadomieni wcześniej policjanci.
Komisarz Magdalena Nakoneczna z policji w Kędzierzynie-Koźlu potwierdza, że doszło do ujęcia mężczyzny w związku niedoszłym spotkaniem z osobą małoletnią. Postępowanie jest w trakcie. Ze względu na jego dobro obecnie policja nie ujawnia dalszych szczegółów.
- Zdecydowałem się upublicznić całą historię, aby uświadomić rodzicom, że w internecie, tak jak w realnym życiu, na nasze dzieci też czekają zagrożenia. Musimy je przed nimi chronić i tu nie może być żadnych kompromisów - stwierdza pan Krzysztof.
Ojciec zastawił pułapkę na pedofila. Zwyrodnialec czekał na dziecko w galerii
- 11.02.2019 18:23
Napisz komentarz
Komentarze