Szukasz skarbów za pomocą wykrywacza metali bez pozwolenia i uprawnień? Czasy pobłażania się skończyły. Do końca ubiegłego roku działanie to było traktowane jako wykroczenie. Od stycznia 2018 r. jest to już przestępstwo, zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.
Do pierwszego ujawnionego przypadku nielegalnych poszukiwań na terenie Kędzierzyna-Koźla doszło w lutym. Patrol straży miejskiej zatrzymał mężczyznę, który bez zezwolenia właściciela terenu, a także wojewódzkiego konserwatora zabytków przy użyciu wykrywacza metali wydobył z ziemi drobne elementy. Sprawę przekazano policji.
Zgodnie z obowiązującym prawem wszystko to, co znajduje się w ziemi i kwalifikuje się do uznania za zabytki archeologiczne, jest własnością państwa. Wszystkie artefakty, bez względu na sposób odkrycia, także przypadkowego, stanowią własność państwa i o ich znalezieniu należy powiadomić konserwatora zabytków czy administrację publiczną. Ich celowe, nieuprawnione poszukiwanie może doprowadzić do naruszenia bądź zniszczenia stanowiska lub obiektu archeologicznego. Ma to o tyle znaczenie, że jego lokalizacja, kontekst lub układ warstw mogłyby powiedzieć o wiele więcej o znalezionym przedmiocie, wydarzeniach, których był świadkiem, w końcu o historii danej miejscowości.
Źródło: urząd miasta
Napisz komentarz
Komentarze