Lokomotywa może trafić na cokół w stanie, w jakim została kupiona. Wówczas remont byłby prowadzony na miejscu. Miasto odstępuje od umowy z wykonawcą, który miał to zrobić przed transportem.
Miasto kupiło lokomotywę w połowie zeszłego roku. To jedna z maszyn stojących przed kopalnią piasku w Kotlarni. Niebawem rozpoczęły się poszukiwania firmy, która przywróci jej blask. Prace miały polegać na wymianie skorodowanych elementów, uzupełnieniu szyb i malowaniu. Niestety, kuracja odmładzająca za 49 tys. zł nie ruszyła.
- Odstępujemy od umowy, ponieważ wykonawca jej nie realizował. Będziemy naliczać mu kary. Szukamy nowej firmy, która wykona te prace - mówi wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla Artur Maruszczak.
Jednocześnie miasto prowadzi postępowanie w celu wyłonienia firmy, która przewiezie lokomotywę i ustawi ją na cokole. Niewykluczone więc, że prace renowacyjne zostaną przeprowadzone na miejscu.
Miasto zrywa umowę z firmą, która miała odnowić lokomotywę. Będzie malowana na miejscu?
- Grzegorz Stępień
- 28.02.2018 11:18
Napisz komentarz
Komentarze